Jan Pospieszalski i Iwo Kardel napisali scenariusz do nowego filmu dokumentalnego "Blachnicki. Życie i światło". Premiera w poniedziałek 15 listopada w Kinie "Rialto" w Katowicach.
Film opowiada o wybitnym Ślązaku - ks. Franciszku Blachnickim, założycielu Ruchu Światło-Życie, człowieku o niezwykłym życiorysie. Kiedy był on młodym mężczyzną, uważał się za niewierzącego w Boga.
W czasie wojny za działalność w podziemiu trafił do obozu Auschwitz, a później został przez niemiecki sąd skazany na śmierć. W czasie oczekiwania na wykonanie wyroku w celi katowickiego więzienia przy ul. Mikołowskiej - uwierzył.
To zmieniło jego życie. Wstąpił do seminarium i przyjął święcenia kapłańskie. Jego działania zmieniły Kościół w Polsce, a w jakimś stopniu nawet na całym świecie.
Film w poruszający sposób opowiada również o mniej znanym, ostatnim okresie życia ks. Blachnickiego w Carlsbergu w RFN, kiedy został osaczony przez ulokowanych w jego otoczeniu groźnych agentów tajnych służb Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Filmowcy zmierzą się z pytaniem: czy ks. Blachnicki, podobnie jak inni polscy księża, których działania szkodziły komunistom, został zamordowany? A może jednak bardziej prawdopodobne jest, że jego zgon w 1987 r. w Carlsbergu nastąpił z przyczyn naturalnych?
Premiera 15 listopada o 18.00 w Kinoteatrze "Rialto" w Katowicach. Później film będzie można zobaczyć również na antenie TVP.