Osiągnęliśmy porozumienie, które oznacza zwiększenie nakładów na system opieki zdrowotnej i wynagrodzenia – poinformował po piątkowym posiedzeniu Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia minister zdrowia Adam Niedzielski. Jeszcze w listopadzie kolejne spotkanie tego gremium.
"Cieszę się, że mogę zakomunikować, że zostało osiągnięte porozumienie i to porozumienie, które zostało przyjęte jednogłośnie zarówno przez pracodawców jak i przedstawicieli pracowników" – powiedział na konferencji prasowej szef MZ. Porozumienie, jak zaznaczył, oznacza zwiększenie nakładów na system opieki zdrowotnej i wynagrodzenia.
"Szacunkowy koszt przyjętej propozycji to jest mniej więcej 6,5 mld zł. To jest ogromna kwota, która robi wrażenie, ale też oznacza bardzo realne wzrosty wynagrodzeń w przyszłym roku dla praktycznie każdego zawodu medycznego" – poinformował Niedzielski.
W spotkaniu nie uczestniczyli, mimo zaproszenia ze strony resortu, przedstawiciele komitetu protestacyjnego z "białego miasteczka". "Nasz protest trwa nadal. Nie podpisywaliśmy żadnych porozumień z @MZ_GOV_PL. Nie znamy treści uzgodnień z zespołem trójstronnym, w którym nie ma przedstawicieli naszego Komitetu. Nie ma ŻADNEGO porozumienia z protestującymi pracownikami ochrony zdrowia" – podał na Twitterze w reakcji na słowa ministra Komitet Protestacyjno-Strajkowy Ochrony Zdrowia.
Przewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność" Maria Ochman zapowiedziała, że w listopadzie odbędzie się kolejne spotkanie Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia. "Będziemy rozmawiali m.in. o ustawie o jakości" – poinformowała.
Wiceprezydent Pracodawców RP Andrzej Mądrala komentując porozumienie podkreślał, że ważne jest, aby dyrektorzy i prezesi szpitali "mieli wystarczające środki na jakościowo dobre, innowacyjne leczenie pacjentów". "Mam nadzieję, że ten krok, który dzisiaj poczyniliśmy przyczyni się właśnie do skrócenia kolejek, do tego, żeby dostęp do lekarza i POZ, i specjalisty, był coraz lepszy, bo na to mają być też przeznaczone środki w tym całym programie. Mam nadzieję, że to początek dobrej strategii dla systemu ochrony zdrowia w naszym kraju" – dodał.
Minister na konferencji prasowej po posiedzeniu zespołu mówił, że podwyżka będzie realizowana w trybie, który przewiduje ustawa o wzroście minimalnego wynagrodzenia, czyli od lipca.
"I tak od lipca lekarz będzie zarabiał o 1800 zł więcej. To minimalne wynagrodzenie zwiększy się z 6700 na 8000 zł" – poinformował Niedzielski. Zaznaczył, że do minimalnego wynagrodzenia doliczane są różne dodatki, m.in. stażowe czy za dyżury.
"To jest wynagrodzenie, które dotyczy tylko pewnej grupy, bo na ogół średnie wynagrodzenie u lekarzy jest zdecydowanie wyższe od tego poziomu. Już w tej chwili ono jest rzędu 16 tys. zł" – wskazał szef MZ.
Minister mówił, że pielęgniarki z wykształceniem średnim zostały przekwalifikowane, zgodnie z wnioskiem strony społecznej, do grupy z wyższym wykształceniem.
"Od 1 lipca te osoby będą miały podwyżkę 1500 zł z poziomu 3700 zł do poziomu 5300 zł" - mówił. "Fizjoterapeuci, diagności oraz psycholodzy, wzrost ich minimalnego wynagrodzenia wyniesie 1400 zł, z poziomu 4200 zł do poziomu 5600 zł" - dodał.
"Warto powiedzieć, że to, co dzisiaj uzgodniliśmy we wspólnym stanowisku, to jest tak naprawdę drugi krok wykonywany na ścieżce podwyższania wynagrodzeń sektora medycznego, bo sytuacja, z jaką mamy w tej chwili do czynienia, to jest to, że od 1 lipca zwiększyliśmy wynagrodzenia minimalne też w wyniku poprzednio uzgodnionego stanowiska" - powiedział. Jak podkreślił Niedzielski, "w lipcu z tej podwyżki skorzystało ponad 260 tys. osób zatrudnionych w sektorze medycznym, z tego 105 tys. to były pielęgniarki, 15 tys. to byli lekarze, 140 tys. to byli przedstawiciele pozostałych zawodów medycznych, m.in. ratownicy - 15 tys., czy technicy medyczni - też 15 tys.".
"W wyniku tych lipcowych ustaleń wynagrodzenia lekarzy wzrosły średnio o 700 zł, pielęgniarek o 800 zł, fizjoterapeutów o 1000 zł, ratowników również o 1000 zł, a najwyższe z nich dotyczyły diagnostów laboratoryjnych farmaceutów, psychologów, to było ponad 1200 zł" - poinformował.
"Konsekwentnie, tak jak w lipcu tego roku dokonaliśmy pierwszego ruchu, tak samo teraz uzgodniliśmy, że w lipcu przyszłego roku będziemy mieli kolejny krok, którego sumaryczny koszt/ wydatek oznacza wzrost o mniej więcej 6,5 mld zł" - dodał.
"Te podwyżki są rzeczywiście wysokie i prowadzą te wynagrodzenia w sektorze medycznym do wysokiego poziomu, bo chociażby w najniższym przedziale, jaki mamy w tabeli uzgodnionej najniższe wynagrodzenie będzie wynosiło 3,5 tys. zł, podczas gdy w całej gospodarce wynosi ono 3 tys. zł" - podsumował minister.