Proponuję Jarosławowi Kaczyńskiemu, abyśmy wspólnie zmienili art. 90 konstytucji i wpisali, że wypowiedzenie umowy międzynarodowej odbywa się większością dwóch trzecich - powiedział podczas sobotniej konwencji w Płońsku lider PO.
Wystąpienie lidera PO Donalda Tuska otwierało sobotnią Konwencję Krajową PO w Płońsku.
Szef PO na początku nawiązywał do znajdujących się na sali flag: Polski, Płońska, Unii Europejskiej i Platformy Obywatelskiej. "Jesteśmy w pierwszym rzędzie Polakami - wiemy, co to znaczy być polskim patriotą. Wiemy, i to też jest taka konstytucja PO, co znaczy miłość do tej małej, lokalnej ojczyzny. Wiemy, że nie ma nieważnego miejsca w Polsce, że nie ma nieważnego człowieka w Polsce i wiemy też, co znaczy być Europejczykiem" - mówił Tusk.
"Być Europejczykiem to znaczy być Polakiem, być mieszkańcem Płońska, być mieszkańcem polskiej wsi - tu się nic nie kłóci. Powiem więcej, dzisiaj polski dojrzały patriotyzm, dzisiaj prawdziwa miłość do ojczyzny oznacza także tę wielką potrzebę, wielkie zadanie utrzymania Polski w UE" - powiedział lider PO.
Przypomniał, że na niedawnym Campusie Polska Przyszłości jeden z młodych ludzi - zresztą obecny na sali w Płońsku - zadał mu pytanie, co zrobić, by ludzie nie wyjeżdżali z małych miast. Przyznał, że wówczas nie najlepiej odpowiedział.
Lider PO powiedział, że nie ma jednej recepty na rozwój mniejszych miejscowości, a każda z nich wymaga odrębnych rozwiązań dla swego rozwoju.
"Dzisiaj słyszymy od rządzących, że głównym celem, a może nie celem, a głównym skutkiem - bo im się bardzo często cele nie zgadzają ze skutkami - w tych propozycjach, które przedstawiają od wielu miesięcy jest tak naprawdę ubezwłasnowolnienie samorządów" - mówił Tusk.
Stwierdził, że o kondycji mniejszych miast i miejscowości świadczy głównie jakość życia codziennego, w tym kwestia transportu, dostępu do usług, dostępu do edukacji i opieki medycznej. "Trzeba zadbać o to, i to też jest w rękach miejscowych, ale do tego też są potrzebne środki i kompetencje, o atrakcyjną ofertę na życie codzienne - ofertę kulturalną, edukacyjną" - dodał lider PO.
Tusk zwracając się do członków PO podkreślał, że Polacy oczekują od nich "powagi i odpowiedzialności". "Naszym przeciwnikiem nie są instytucje, nie jest wojsko czy policja, tylko zła władza, która psuje te instytucje, która niszczy te służby" - mówił lider PO.
Nawiązał do niektórych postaw wobec polityków wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej, nie kryjąc krytycyzmu. Zaznaczył, że trzeba zdawać sobie sprawę ze skutków własnych działań. Tusk mówił, że Polacy, kiedy pada słowo granica, "kiedy pada słowo terytorium, państwo polskie, to trzymają kciuki za swoją Straż Graniczną i swoich żołnierzy".
Zastrzegł, że mówi o tym nie dlatego, żeby przekreślić "dobrą energię, tę gotowość niesienia pomocy, bo to jest istota naszego życia, istota chrześcijaństwa". Ale, jak stwierdził, istnieje "wymiar polityczny naszych działań i istnieje coś takiego, jak katalog pierwszych potrzeb - 10 przykazań dojrzałej polityki".
Podkreślił, że na pierwszym miejscu polityk odpowiedzialny jest za bezpieczeństwo obywateli, ich wolność, bezpieczeństwo swojego państwa i niepodległość swojego państwa i nie było inaczej i nie będzie inaczej. "Jesteście gwarantami tego, że Polska może być bezpieczna" - powiedział.
"Chcę, żebyśmy tutaj w Płońsku zrobili rachunek sumienia. Polityka to nie są baloniki, fajerwerki, piękne wnętrza, to nie są studia telewizyjne i kawiarnie wielkiego miasta. Prawdziwa polityka to jest chęć i zdolność zrozumienia i współdziałania z ludźmi wtedy, kiedy nie mają powodu do radości" - mówił Tusk podczas sobotniej Konwencji PO w Płońsku.
Podkreślił, że polityka, to też ciężka praca. "Trzeba sobie łapy ubrudzić w ziemi, żeby zrozumieć, i żeby naprawdę przekonać do siebie tych wszystkich, dla których codzienne życie też bywa ciężką harówą" - wskazał. Dodał, że polityka musi cechować empatia.
Przekonywał, że polityka musi być na serio. "Te litery PO muszą znowu, tak jak kiedyś, znaczyć Pełna Odpowiedzialność" - powiedział lider PO. Zwracając się do uczestników konwencji zaznaczył, że są odpowiedzialni za nadzieje i lęki Polaków, a nie za swoje kariery.
Na zakończenie swojego przemówienia Tusk zwrócił się "do wszystkich, którzy słuchają".
Jego zdaniem, PiS w sprawie UE chce jednak Polakom "namieszać w głowach" i stąd po antyunijnych deklaracjach nagle się z nich wycofuje i deklaruje poparcie dla UE. "Kłamią tak jak z uchwałami o nepotyzmie" - powiedział Tusk. Zdaniem Tuska obecnie, żeby wyprowadzić Polskę z Unii, "wystarczy jedno nocne głosowanie" i nawet zwykła większość głosów.
"Propozycja jest bardzo prosta" - powiedział Tusk, zwracając się do szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Wyjaśnił, że można zmienić jeden zapis w konstytucji. Przypomniał, że artykuł 90 zakłada, że umowę międzynarodową - na podstawie której Polska może przekazać organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach - ratyfikuje się większością 2/3 w parlamencie.
Stąd lider PO zaproponował, by wpisać do konstytucji, że wypowiedzenie takiej umowy też wymaga większości 2/3. "To jest bardzo proste przedsięwzięcie" - podkreślał Tusk. Jego zdaniem apel w tej sprawie powinien popłynąć z każdego polskiego miasteczka, które skorzystało na polskiej obecności w Unii. "Proszę natychmiast zgodzić się na wspólne przedsięwzięcie - drobna zmiana w konstytucji, która pozwoli uniknąć ryzyka, że w nocy wyprowadzi się w Polskę z Unii" - powiedział Tusk.
Oprócz lidera PO głos na konwencji zabrali przewodniczący klubu KO Borys Budka, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, posłanki Izabela Leszczyna i Marzena Okła-Drewnowicz oraz europoseł Radosław Sikorski. Zabrali też głos "zwykli" członkowie PO - studentka Uniwersytetu Wrocławskiego Barbara Balicka, burmistrz Białogardu Emilia Bury, a także były wojskowy, młodszy chorąży rezerwy Tomasz Binek.
Konwencję prowadziła posłanka Aleksandra Gajewska. Członkowie PO szczelnie wypełnili halę sportową w Płońsku, dla części zabrakło nawet miejsc siedzących.
W zamkniętej części konwencji przegłosowano zmiany statutowe, m.in. zwiększenie liczby wiceprzewodniczących z 4 do 10, wprowadzenie ułatwień w zapisywaniu się do PO, dokooptowanie do zarządu szefa frakcji w Parlamencie Europejskim i najwyższego rangą członka Prezydiów Sejmu i Senatu, zmiany umożliwiające wprowadzenie parytetów płci na wszystkich szczeblach. Ponadto w statucie wpisano nowe cele ideowo-programowe PO, takie jak dążenie do trójpodziału i transparentności władzy, walka o ochronę klimatu itd.