II część obchodów 41. rocznicy podpisania porozumienia jastrzębskiego odbyła się przed kopalnią "Zofiówka". Po Mszy Św., przyjechali tutaj: premier, szefowie "Solidarności" i związkowcy.
Po odegraniu hymnu państwowego, przy pomniku porozumienia jastrzębskiego rozpoczęła się seria przemówień. Głos zabrali m.in. premier Mateusz Morawiecki, szef Solidarności - Piotr Duda, a list od prezydenta odczytała jego doradczyni. Później nastąpiło składanie kwiatów pod pomnikiem.
W swojej przemowie premier Mateusz Morawiecki mówił o randze wydarzeń sprzed 41 lat: - Należy zadać pytanie, czy gdyby kopalnia, Manifest Lipcowy wtedy tu, w Jastrzębiu, nie zastrajkowała, gdyby za nią nie zastrajkowały inne zakłady, czy mielibyśmy Solidarność. Wydaje mi się, że nie. Oczywiście tego nigdy się nie dowiemy, ale to właśnie fakt, że jeden zakład po drugim stawały i dołączały się do tych samych lub bardzo podobnych postulatów i te postulaty tężały, stawały się coraz większe, ważniejsze, ten fakt spowodował, że cała Polska stała się areną solidarnościowej insurekcji i tej insurekcji władze komunistyczne nie były w stanie już zgasić. Bo dla wszystkich stawało się coraz bardziej wiadome, że jest to walka nie tylko o prawa pracownicze. Tak, od tego się w wielu miejscach zaczynało. Ale przede wszystkim był to walka o godność człowieka, wolność i o zrzucenie pęt niewoli sowieckiej, komunistycznej - mówił prezes Rady Ministrów w Jastrzębiu-Zdroju.
Podczas uroczystości obecny był reporter Radia eM Mateusz Kornas:
I część uroczystości odbyła się w Kościele NMP Matki Kościoła. Słuchaj i czytaj więcej:
Abp Skworc w Jastrzębiu do świeckich: Piszcie petycje o ograniczenie handlu w niedzielę