Frontowa ściana trzypiętrowej kamienicy, w której mieściła się najstarsza w mieście restauracja "Świerklaniec", zawaliła się 18 marca na ruchliwy deptak w centrum Rybnika.
Budynek był remontowany. Przed katastrofą zdążyło go opuścić 13 pracowników firmy budowlanej.
Do zawalenia doszło wczesnym popołudniem. Runęły też stropy. Zniszczona jest prawie połowa budynku.
- Całe wydarzenie trwało kilka sekund. Usłyszeliśmy hałas i kiedy skierowaliśmy wzrok na jego źródło, zobaczyliśmy zawalającą się kamienicę. Zwróciłem uwagę na samochód, który w ostatniej chwili odjechał spod tej zawalającej się ściany. Potem była chmura pyłu - mówi Andrzej Kieś, pracownik punktu informacji turystycznej "Halo Rybnik". Jego miejsce pracy znajduje się dokładnie naprzeciw "Świerklańca". - Chwilę później runęła dalsza część budynku. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy byli tam też ludzie, ale spacerujący są tutaj cały czas, bo to najbardziej popularny rybnicki deptak - dodaje.
Gruzowisko zostało przeszukane przez przybyłą z Jastrzębia-Zdroju grupę ratowników z psami. - Na razie te psy niczego nie znalazły. Będziemy przystępować do odgruzowania rumowiska - mówi Bogusław Łabędzki, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rybniku.
Na niedalekim boisku lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego na wypadek odnalezienia rannych.
Po przeszukaniu gruzów przez psy do akcji wkroczył ciężki sprzęt.
"Świerklaniec" to rybnicka restauracja z ogromną tradycją. Świadczy o tym już sama nazwa - świerklić to po staropolsku grać, a świerklaniec - był po prostu gospoda, gdzie odbywały się zabawy. "Świerklaniec" działał w Rybniku już w XVII wieku.
Zobacz nagranie z monitoringu miejskiego
Poniżej galeria zdjęć.