Gdyby zbiornik Racibórz Dolny nie został uruchomiony w czasie ostatnich opadów, Odra zalałaby gminę Bierawa oraz "wyspę" w Brzegu - poinformowały 21 października Wody Polskie. Zagrożone były też oczyszczalnie ścieków w Brzegu i Kędzierzynie-Koźlu.
Nowy, ogromny zbiornik przeciwpowodziowy Racibórz Dolny został po raz pierwszy uruchomiony 14 października. Jak się okazuje, został ukończony w samą porę.
"Nie uruchomienie zbiornika Racibórz Dolny spowodowałyby znaczne straty materialne, w tym zalanie gminy Bierawa oraz "wyspy" w miejscowości Brzeg. Dodatkowo zagrożone zalaniem były oczyszczalnie ścieków w Brzegu oraz Kędzierzynie-Koźlu" - poinformowały w środę 21 października Wody Polskie.
W Brzegu oczyszczalnia ścieków znajduje się na wyspie pomiędzy Odrą i jej kanałem.
Zbiornik Racibórz Dolny "ściął" szczyt fali wezbraniowej, która płynęła Odrą. Woda od 14 października wlewała się w przestrzeń pomiędzy wałami, zalewając m.in. żwirowiska oraz miejsca po przesiedlonych wsiach Nieboczowy i Ligota Tworkowska.
W ciągu pięciu dni do zbiornika wlało się około 45 mln metrów sześciennych wody. Zmieściłoby się jeszcze kolejnych 140 mln m sześciennych wody. "Maksymalnie polder wypełniony był w około 27 procentach" - podały Wody Polskie.
Dzięki temu przepływ wody w Odrze został zmniejszony o blisko jedną trzecią, z prognozowanych 890 do
W poniedziałek 19 października, gdy poziom rzeki się obniżył, około godziny 8.00 Racibórz Dolny rozpoczął samoistne opróżnianie.
W założeniu ten ogromny zbiornik miał być uruchomiany przy jeszcze wyższych, najbardziej groźnych falach - dopiero, gdyby Odrą gnało aż
Zobacz też galerię zdjęć nowego zbiornika zalanego wodą.