Barbara Turek jest w 85% niepełnosprawna, co jak podkreśla oznacza 90% zależności od pomocy drugiego człowieka. - Sama nie potrafię usiąść, z trudem trzymam w ręce kubek z ulubioną kawą - tłumaczy swoją sytuację Basia - ale Słowo Boże mówi, że dla Boga nie ma nic niemożliwego!