"Chcę się całkowicie poświęcić Bogu. Mam wielkie pragnienie, aby zostać świętym i jeśli nim nie zostanę, nie osiągnę niczego."
8. 12 września 1856 roku Dominik poprosił księdza Bosko o możliwość wyjazdu do domu rodzinnego w Mondonio. Powodem wyjazdu miała być choroba jego matki, o której Dominik był przekonany, choć nie dostał żadnego listu. Kobieta była w ciąży z czwartym dzieckiem. Księdzu Bosko powiedział, że Matka Boża chce ją uzdrowić. Kapłan zgodził się na wyjazd. Kiedy Dominik przybył do domu, stan matki był rzeczywiście ciężki. Chłopiec uściskał mamę, ucałował i wyszedł. Choroba natychmiast ustąpiła. Po pewnym czasie znajome kobiety zobaczyły, że ma ona na szyi tasiemkę z kawałkiem materiału obszytym jak ubranko. Okazało się, że to Dominik założył je mamie podczas uścisku. Po powrocie do Turynu zameldował ks. Bosko: „Moja mama wyzdrowiała. To sprawiła Matka Boża, którą zawiesiłem na jej szyi”. Przed śmiercią polecił swojej mamie, aby zachowała szkaplerz i użyczała wszystkim kobietom, które znajdą się w niebezpieczeństwie utraty dziecka. Wiele matek za jego wstawiennictwem prosi Boga o zdrowie dla dzieci noszonych pod sercem.