Od lat, choreografię studniówkowego poloneza maturzystów w Zespole Szkół im. Władysława Szybińskiego w Cieszynie przygotowuje Barbara Romanowska - nauczycielka matematyki.

- Przed siedmioma laty pomyślałam, żeby i rodzice zobaczyli swoje dzieci, może przypomnieli sobie swoje studniówki, matury. Ale przede wszystkim, żeby widzieli, że kultywujemy polskie tradycje; żeby młodzież nie zapomniała, że wpisuje się w nie także polonez - mówi inicjatorka pomysłu. ­- Razem z panią dyrektor Iwoną Bebek postanowiliśmy więc zebrać młodzież na rynku i tu razem zatańczyć. Pamiętam tę pierwszą edycję - tańczyliśmy w strugach deszczu, ale podczas każdej następnej już było słońce. Dwa lata temu pobiliśmy rekord Guinessa w ilości par jednocześnie tańczących poloneza na rynku. Zatańczyło ich aż 516! Pomagali nam razem: urząd miasta, starostwo powiatowe oraz Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Cieszyńskiej. Otrzymaliśmy specjalny certyfikat - nie tylko nas cieszy, ale i co roku przypomina o tradycji, którą rozpoczęliśmy.

  Para za parą - maturzyści "Szybina" znów udowodnili, że tradycja poloneza w mlodym popkoleniu nie ginie!
Urszula Rogólska /Foto Gość

Co roku maturzyści tańczą poloneza dwukrotnie - najpierw z nauczycielami, a drugi raz ze wszystkim chętnymi: młodszymi kolegami, mieszkańcami miasta, turystami, ale ich specjalnymi partnerami w tańcu są zawsze rodzice!

W tym roku, 7 lutego,  do poloneza Wojciecha Kilara z filmu "Pan Tadeusz", zatańczyło 153 maturzystów. Przygotowywali się od połowy grudnia. Zaprezentowali pięć figur, które zakończyli efektownym obrotem!

Po raz kolejny w pierwszej parze tańczyła burmistrz miasta Gabriela Staszkiewicz, dyrekcja i nauczyciele szkoły, a wśród nich: Iwona Bebek, Barbara Szlachta, Maciej Bogunia i Rafał Foltyn.

Dziękując maturzystom za zaproszenie, burmistrz podkreślała, że to dla niej zaszczyt i przyjemność. Sama zdawała maturę przed 28 laty. Zapewniła uczniów, że będzie o nich szczególnie pamiętała w czasie egzaminów. - Żebyście się dostali na wymarzone kierunki studiów, a potem wrócili do Cieszyna i rozwijali nasze miast - podkreślała Gabriela Staszkiewicz.

  Maturzyści "Szybina" i ich goście na cieszyńskim rynku.
Urszula Rogólska /Foto Gość