Byli więźniami niemieckich obozów koncentracyjnych. W tym gronie znaleźli się m.in. przyszły spowiednik Jana Pawła II i późniejszy kardynał pracujący w afrykańskim buszu.
Zakonnicy zostali aresztowani przez niemieckie władze okupacyjne w ramach działań skierowanych przeciwko polskiej inteligencji. Zatrzymano, a następnie przewieziono do obozów 9 ojców, 5 studentów filozofii, 5 teologów oraz 6 braci zakonnych. Ośmiu zmarło w Auschwitz i Dachau. Kilku z nich to męczennicy. Trwają ich procesy beatyfikacyjne.
Uroczystości jubileuszowe rozpoczęły się w bazylice NSPJ Eucharystią pod przewodnictwem kard. Stanisława Dziwisza. - Wtedy, 80 lat temu, młody Karol Wojtyła również przebywał w Krakowie. Wojna przerwała mu studia i zmusiła do podjęcia ciężkiej pracy w kamieniołomach i Zakładach Solvay. To również był jego "uniwersytet", w którym zahartował się i w którym dojrzewało jego powołanie do kapłaństwa - mówił w homilii. - Taka była jego odpowiedź wobec zła, nienawiści, przemocy, której był świadkiem na co dzień w okupowanym Krakowie. Wiemy, ile dobra wyrosło z tego trudnego doświadczenia - dodał.
Po Mszy św. odsłonięto tablicę pamiątkową poświęconą aresztowanym zakonnikom. Odbył się apel poległych. Uroczystości kontynuowano w budynku Akademii Ignatianum.
Kard. Dziwisz wspominał tam dwóch jezuitów z grona aresztowanych 80 lat temu, których osobiście poznał Jan Paweł II. O. Antoni Mruk SJ, po wyzwoleniu z obozu w Dachau, w lipcu 1945 roku został skierowany przez przełożonych na studia teologiczne na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Rok później na studia do Wiecznego Miasta trafił młody ks. Karol Wojtyła. Gdy po latach arcybiskup metropolita krakowski rozpoczynał proces beatyfikacyjny i kanonizacyjny s. Faustyny Kowalskiej i poszukiwał postulatora procesu, jego wybór padł na o. Mruka. - Spotykał się wielokrotnie z kard. Wojtyłą, zarówno w Krakowie przy Franciszkańskiej 3, jak i w Rzymie, a potem w pałacu papieskim. Podczas beatyfikacji s. Faustyny, jako postulator, stał na placu św. Piotra przed ołtarzem przy kard. Franciszku Macharskim. Kanonizacja bł. Faustyny 30 kwietnia 2000 roku zastała go w szpitalu - wspominał wieloletni sekretarz Jana Pawła II. Dodał, że w ostatnich latach życia Jana Pawła II to właśnie o. Mruk był jego spowiednikiem.
Drugim z bliskich Janowi Pawłowi II jezuitów, którzy 80 lat temu zostali aresztowani, był kard. Adam Kozłowiecki. Spotkali się w Rzymie podczas pierwszej sesji Soboru Watykańskiego II, jesienią 1962 roku. - Wówczas abp Kozłowiecki znany już był jako pierwszy metropolita Lusaki w Północnej Rodezji, dzisiejszej Zambii, mianowany na to stanowisko przez św. Jana XXIII. Natomiast młody biskup Karol Wojtyła był wtedy wikariuszem kapitulnym archidiecezji krakowskiej. Spotykali się w Wiecznym Mieście podczas kolejnych sesji Soboru, a w Krakowie dopiero w 1970 roku, gdy arcybiskup Adam po raz pierwszy przyjechał do Polski, po ponad trzydziestu latach nieobecności - po spędzeniu sześciu lat w więzieniach i obozach koncentracyjnych Auschwitz i Dachau, a następnie dwudziestu pięciu latach pracy na misjach - opowiadał kard. Dziwisz.
Jan Paweł II wielokrotnie przyjmował abp. Kozłowieckiego w Watykanie. Wielokrotnie też wspominał, że przemawiając podczas plenarnych sesji soborowych, metropolita Lusaki potrafił celnymi uwagami rozweselić całe zgromadzenie, liczące kilka tysięcy biskupów z całego świata.
W lutym 1998 roku Jan Paweł II wyniósł pracującego w afrykańskim buszu emerytowanego metropolitę Lusaki do godności kardynała. - Chciał w ten sposób wyrazić podziw i szacunek dla całej drogi życia tego wielkiego człowieka Kościoła, duchowego syna
św. Ignacego Loyoli i syna narodu polskiego - podkreślał krakowski arcybiskup senior.
Do aresztowania grupy zakonników przez gestapo doszło 10 listopada 1939 r. Wydarzenie to łączy się z zatrzymaniem przez niemieckiego okupanta 183 profesorów krakowskich, czyli Sonderaktion Krakau. Celem tych akcji była eksterminacja polskiej inteligencji świeckiej i duchownej.