Andrzej Duda i jego żona już oddali swój głos w wyborach parlamentarnych. Popołudniu pojawili się w jednym z krakowskich lokali wyborczych.
W krótkiej rozmowie z dziennikarzami prezydent mówił, że ma nadzieję, iż Polacy posłuchają apeli - zarówno jego, jak i innych polityków - i pójdą do urn wyborczych.
- Bardzo się cieszę, że w Małopolsce jest w tym momencie najwyższa frekwencja (wg Państwowej Komisji Wyborczej w całej Polsce do 12.00 wyniosła ona 18,14 proc.; najwyższa zaś - 23,32 proc.- została odnotowana w Nowym Sączu - red.) i zapraszam, żeby inne województwa goniły Małopolskę. Bardzo mi na tej frekwencji zależy. Ona ma ogromne znaczenie, bo jeśli jest wysoka, to wynik wyborów w większym stopniu odzwierciedla rzeczywiste preferencje społeczne - podkreślał A. Duda.
- Pokazuje to również za granicą, że jesteśmy narodem dojrzałym do demokracji; że społeczeństwo rozumie, jaka jest istota procesów demokratycznych, i w związku z tym idzie i świadomie podejmuje decyzje. Głosowanie jest braniem odpowiedzialności za kraj, za Polskę - zaznaczył prezydent.
Przyznał też, że głosowanie ma dla niego duże znaczenie i że odkąd ukończył 18 lat, zawsze starał się brać w nich udział w wyborach.
Warto przypomnieć, że w wygłoszonym w czwartek 10 października orędziu prezydent podkreślał, że tegoroczne wybory parlamentarne są bardzo ważne, bo zdecydują o sprawach dla nas najważniejszych.
- Nasze głosy zadecydują o Polsce. O tym, w jakim kraju będą dorastały nasze dzieci. Razem postanowimy, jak ma być podtrzymany wzrost gospodarczy. Według jakich reguł dzielić środki publiczne. Jak utrwalić bezpieczeństwo naszych domów i naszych granic. Jak ochronić podstawowe wartości - mówił Andrzej Duda, dodając, że budowanie zaufania pomiędzy społeczeństwem a politykami jest niezbędne, aby zachować harmonijny rozwój ojczyzny i aby budować jej pomyślną przyszłość.
Prezydent apelował też wtedy o liczny udział w wyborach, czyli o to, by każdy z nas skorzystał z najważniejszego prawa - prawa wyborczego. - Postarajmy się, aby padł rekord udziału Polaków w wyborach. Raz jeszcze udowodnijmy, jak bardzo cenimy sobie demokrację. Jak bardzo zależy nam na dobrej przyszłości naszej ojczyzny - przekonywał i wzywał wszystkich do jedności.