Skrzętnie notują: jedna część żółtka, do tego odpowiednie proporcje wina, żółci wołowej, olejku goździkowego. Na pewno nie jest to przepis ani na postne, ani na wielkanocne danie. Ale bez niego nie powstanie ikona oblicza Jezusa - Tego, który umarł i zmartwychwstał...
Bez tego przepisu trudno stworzyć ikonę według tradycyjnych zasad. To przepis na medium, czyli spoiwo kolorowych pigmentów w technice tempery jajecznej. Malując ilustracje farbami, rozcieńczamy je wodą, malując ikonę - używa się medium i pigmentów.
Taki był wstęp do drugich zajęć kursu ikonopisarstwa, jakie po raz kolejny prowadzi Danuta Jęczmyk OV w sali parafii św. Marcina w Jawiszowicach. Inicjatorka warsztatów - artystka plastyk, pasjonatka ikony - postanowiła po raz kolejny podzielić się swoją wiedzą i umiejętnościami z każdym, kto tylko tego zapragnie. O pierwszej edycji kursu, który poprowadziła, a który zakończył się w styczniu br., przeczytacie w tekście: Piętnaście pierwszych ikon z Jawiszowic.
Mandylion - to nad nim pracują pasjonaci ikonopisarstwa w Jawiszowicach.W drugiej edycji bierze udział piętnaście osób: panie, panowie, różnego stanu, w różnym wieku, z różnym doświadczeniem plastycznym. A najczęściej… z jego brakiem. Spotykają się co miesiąc w drugie soboty i niedziele. Pracują nad Mandylionem. Ich ikony powstaną do drugiego weekendu czerwca, kiedy to zostaną uroczyście poświęcone.
W czasie drugiego spotkania kursanci nauczyli się przygotowywać medium, poznali symbolikę kolorów ikony, prosili Pana Boga o błogosławieństwo dla narzędzi pracy i kolorów, którymi będą wykonywać wizerunek Jezusa. Następnie rozpoczęli dalsze prace nad naszkicowanym na poprzednich zajęciach i naniesionym na deskę wizerunkiem: konturowali kształt twarzy i zaczęli malowanie. Już nie są im obce nazwy: siena palona, umbra cypryjska czy ochra.
Przygotowanie medium to jedno z pierwszych zadań przed malowaniem ikony.Serafitka, s. Urszula Dzielawska na kursie spełnia swoje marzenie. Nie zdążyła zapisać się na pierwszą jego edycję w ubiegłym roku, ale na obecnym była jedną z pierwszych na liście. - Bardzo się ucieszyłam, kiedy się dowiedziałam, że to będzie Mandylion, moja ukochana ikona, którą gdzieś tam często próbowałam rysować w zeszytach. Mam nadzieję, że to będzie moja pierwsza i nie ostatnia ikona.