Ośmiu śmiałków zdecydowało się na pieszą Drogę Krzyżową z Gliwic do Babic. Całą trasę udało się pokonać trzem osobom.
Ekstremalnie Nocny Weekend to inicjatywa ks. Marcina Pasia, duszpasterza młodzieży, tym razem nie tylko dla młodych. Wydarzenie okazało się nie tylko ekstremalne, ale także eksperymentalne, zwłaszcza że do końca nie było wiadomo, ile osób się zdecyduje na nocne przejście.
We Mszy rozpoczynającej wczoraj późnym wieczorem ENW uczestniczyło ponad 20 osób, a w 44-kilometrową drogę wyruszyło osiem.
- Chcieliśmy się sprawdzić, porównać to z innymi Ekstremalnymi Drogami Krzyżowymi, które już w zeszłym roku mieliśmy okazję przeżyć. A przede wszystkim, poznać nową trasę i nowych ludzi - mówi Tomasz, który z żoną szedł do Babic 10 godzin. - Każdy z nas miał swoją intencję. Myślę, że to jest najważniejsze - uważa.
Wśród trzech osób, którym udało się przejść całą trasę, nie było ks. Pasia. - Poległem przez blazy na
ENW - jak na weekend przystało - trwa do niedzieli. To połączenie idei Ekstremalnej Drogi Krzyżowej ze skupieniem rekolekcyjnym i spotkaniem integracyjnym. W programie jest jeszcze spora dawka modlitwy, konferencja, spotkania w grupach, ognisko i dzielenie się swoim doświadczeniem.
Wyjście do Babic. Zdzisław Daniec