Dziękujemy za tych, którzy pokazali, że mimo głębokich różnic, jakie ich dzieliły, potrafili stanąć ponad podziałami, ze względu na miłość ojczyzny – powiedział metropolita warszawski, kard. Kazimierz Nycz podczas Mszy św. odprawionej w 100-lecie wygłoszenia przez abp. Józefa Teofila Teodorowicza kazania do elektorów zwołanego na 10 lutego 1919 roku, pierwszego sejmu niepodległej Rzeczpospolitej.
Zdaniem kard. Nycza zarówno kazanie abp. Teodorowicza, jak i cała działalność pierwszego sejmu II RP to ważne wydarzenia w polskiej historii, o których również dzisiaj powinniśmy pamiętać i wyciągać z nich wnioski.
Metropolita warszawski przypomniał znaczenie pierwszego niepodległego sejmu. Zwrócił uwagę, że podczas stosunkowo krótkiej, trwającej do listopada 1923 roku kadencji, sejm odbył 342 posiedzenia i uchwalił 571 ustaw, w tym szczególnie ważną konstytucję marcową i towarzyszące jej uchwały wykonawcze. – Trzeba podziwiać mądrość założycieli wolnego państwa, którzy w ciągu dwóch miesięcy od odzyskania niepodległości, potrafili zorganizować wybory, którzy potrafili sejm zwołać i wskazać niełatwe zadania które, mimo trudności, sejm wykonał w sposób znakomity – przypomniał kardynał.
- Dziękujemy za tych wszystkich, którzy ten sejm stanowili, że którzy pokazali, że mimo głębokich różnic, jakie ich dzieliły, potrafili stanąć ponad podziałami, ze względu na miłość ojczyzny – powiedział kardynał. Dodał, że również dzisiaj powinniśmy brać z nich przykład.
Metropolita warszawski przypomniał, że jedynym biskupem-posłem w tym sejmie był ówczesny metropolita lwowski, ormiański duchowny, abp Józef Teodorowicz. – Jemu przypadł w udziale zaszczyt wygłoszenia kazania, w którym z jednej strony podziękował Bogu i poprzednikom za niepodległość, z drugiej zaś namawiał posłów do pełnej odpowiedzialności za ojczyznę.
- Misję dla tych wszystkich, którzy odradzającą się Polskę zaczęli stanowić, abp Teodorowicz dostrzegł w osobie proroka Nechemiasza, który w sytuacji klęski porzucił swój dwór i poszedł do ludzi na pogorzelisko, żeby ich prowadzić i dawać nadzieję – zauważył kardynał.
Purpurat przypomniał fragment kazania sejmowego. - Przyrzekamy przed Tobą, że od pierwszej narady sejmowej i wszystkich narad przychodzić będziemy z czystemi rękoma i czystym sumieniem, jak do sprawy świętej. I uciszymy nasze namiętności i oczyścimy nasze dusze, byśmy tym lepsze wydawali prawa, im głębiej w siebie wejdziemy. My nie chcemy już odtąd szukać naszych własnych korzyści, a chcemy i pragniemy szukać jedynie tylko dobra naszej ukochanej i drogiej ojczyzny – przypomniał kard. Nycz podczas liturgii.
Po Mszy odsłonięta została tablica upamiętniająca 100. rocznicę pamiętnego kazania arcybiskupa Józefa Teofila Teodorowicza, wygłoszonego w przededniu pierwszego w II Rzeczpospolitej posiedzenia zwołanego na 10 lutego 1919 r. Sejmu Ustawodawczego.
Kardynał Nycz zwrócił uwagę, że będzie ona na zawsze przypominała nie tylko historyczne kazanie wygłoszone 9 lutego 1919 roku, ale także liczne zasługi Ormian i samego arcybiskupa Teodorowicza dla naszej ojczyzny i Kościoła w Polsce.
Uroczystość jako wyraz uznania dla abp. Teodorowicza i całego sejmu 1919 roku za niestrudzoną pracę na rzecz ochrony wolności i granic Rzeczpospolitej, uznał w przesłanym liście premier Mateusz Morawiecki.
Z kolei marszałek Senatu RP Stanisław Karczewski przypomniał, że w sławetnym kazaniu arcybiskup Teodorowicz docenił męczenników i pracowników na rzecz polskiej sprawy: papieży, przywódców powstań i rabacji, wieszczów narodowych i wszystkich, również tych bezimiennych, dla których wolna i niepodległa Polska była snem i marzeniem.
Uroczystości z okazji 100-lecia kazania sejmowego abp Teodorowicza zorganizował arcybiskup metropolita warszawski, a zarazem ordynariusz dla wiernych obrządku wschodniego nieposiadających w Polsce własnego ordynariusza - kardynał Kazimierz Nycz oraz Fundacja Kultury i Dziedzictwa Ormian Polskich. Patronatami honorowymi wydarzenie objęli: marszałek Sejmu RP Marek Kuchciński oraz marszałek Senatu RP Stanisław Karczewski.
W liturgii uczestniczyli posłowie i senatorowie polskiego parlamentu. Liturgię koncelebrował m.in. sekretarz Konferencji Episkopatu Polski abp Artur Miziński.
Abp Józef Teofil Teodorowicz (1864-1938) arcybiskupem ormiańskim Lwowa od 1901 r., duchowym przywódcą Ormian, a jednocześnie Polaków w Galicji (w 1918 r. opowiedział się po stronie polskiej). W 1917 roku, na forum wiedeńskiej Izby Panów, odważył się głosić, że celem Polaków jest restytucja integralnej Polski.
Kazanie, które wygłosił przed otwarciem Sejmu Ustawodawczego Rzeczypospolitej Polskiej było wyrazem troski o wolność Polski, wezwaniem do jedności i ofiarnej służby w dziele odbudowywania Niepodległej. Msza święta wówczas odprawiona zgromadziła senatorów i posłów wszystkich opcji politycznych i stała się wyjątkowym wydarzeniem.
Na przełomie 1922/23 roku był senatorem RP do chwili, gdy na polecenie papieża Piusa XI, zrezygnował z mandatu, ale nadal aktywnie działał w ruchu chrześcijańsko-narodowym. W 1924 został odznaczony Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski (Polonia Restituta). W czasach PRL-u został skazany na zapomnienie. Jego szczątki spoczywają w grobie na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie.
Sejm Ustawodawczy był jednoizbowym organem ustawodawczym obradującym pomiędzy 1919 a 1922 rokiem. Pierwszemu posiedzeniu wyłonionego na drodze częściowo demokratycznych wyborów parlamentu przewodził naczelnik państwa Józef Piłsudski. 20 lutego 1919 Sejm przyjął przez aklamację uchwałę o powierzeniu Józefowi Piłsudskiemu dalszego sprawowania urzędu Naczelnika Państwa. Do ważniejszych dokumentów uchwalonych przez Sejm Ustawodawczy zaliczyć można tzw. Małą Konstytucją, Konstytucję marcową z 17 marca 1921, Statut Organiczny Województwa Śląskiego czy szeroki pakiet ustaw socjalnych.
Ormianie znaleźli się na pograniczu Rzeczypospolitej już w XI i XII w. Głównymi ich ośrodkami były Lwów i Kamieniec Podolski. Zajmowali się głównie handlem towarami orientalnymi. W 1630 r. Ormianie polscy, wyznający dotychczas monofizytyzm (uznawał on tylko jedną, boską naturę Chrystusa) przystąpili do unii z Rzymem, uznali dogmaty katolickie, zachowując własny obrządek i język staroormiański (grabar) jako język liturgiczny.
Po II wojnie światowej opuścili oni tereny, z którymi byli związani od wieków i osiedlili się w PRL. W dzisiejszym Lwowie nie ma już praktycznie Ormian z Ormiańskiego Kościoła Katolickiego, a słynną historyczną katedrę objęli członkowie Kościoła Apostolskiego.