Wyrwali się z ferworu przedświątecznych przygotowań i na Złotych Łanach posłuchali o tym, co znaczą słowa z przysięgi małżeńskiej: "Ja biorę ciebie za męża/żonę".
W temacie drugiej odpowiedzialności męża - że przewodzi jako sługa - Agnieszka i Wiesław zauważyli, że nie chodzi o przywództwo oparte na wzorcach ze świata, ale na przykładzie Jezusa. - Takie przywództwo obejmuje między innymi dbałość o zaspokajanie potrzeb materialnych rodziny. Chodzi o finanse, o to, żeby zapewnić godny byt dla rodziny, ale też o to, żeby mąż dbał o doskonalenie swoich umiejętności zarządzania pieniędzmi.
Przywództwo obejmuje także zaspokajanie potrzeb rodziny przez rozwiązywanie problemów i konfliktów, czynne uczestnictwo w wychowywaniu dzieci i rozwijanie więzi między nimi. Małżonkowie cytowali fragment Pierwszego Listu św. Piotra: "Podobnie mężowie we wspólnym pożyciu liczcie się rozumnie ze słabszym ciałem kobiecym! Darzcie żony czcią jako te, które są razem z wami dziedzicami łaski, [to jest] życia, aby nie stawiać przeszkód waszym modlitwom" (1 P 3,7).
W drugiej części konferencji, prowadzonej przez Agnieszkę, państwo Mosiowie mówili o odpowiedzialności żony w małżeństwie. - Naszą pierwszą odpowiedzialnością jest kochanie męża - mówiła Agnieszka. - Pamiętaj, twój mąż nie jest doskonały - zresztą jak żaden człowiek - ale jest doskonałym darem od Pana Boga, który mam docenić i kochać, nawet mimo porażek. Poświęcaj mu swój czas, słuchaj go uważnie, bądź dostępna fizycznie - dodała Agnieszka, cytując fragment Biblii: "Mąż niech oddaje powinność żonie, podobnie też żona mężowi. Żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona" (1 Kor 7, 3-4).
Drugą odpowiedzialnością żony jest wspieranie męża - uzupełnianie go, a nie rywalizowanie z nim; towarzyszenie mu w trudnościach. - To, że znamy jego słabości, nie oznacza, że mamy prawo go gnębić, poniżać, wypominać mu je, ale wspierać, zapewniać: "Przetrzymamy to, damy radę, jesteśmy razem, Bóg nam pomoże" - mówiła Agnieszka.
Kolejną odpowiedzialnością żony jest szanowanie męża. - Szacunek oznacza dobrowolne wywyższanie drugiej osoby przez specjalne odnoszenie się do niej i traktowanie jej w szczególny sposób - mówiła Agnieszka. - Szacunek okazywany mężowi zawiera zrozumienie i docenienie odpowiedzialności, jakie na nim ciążą, i presji, jakiej jest poddany; jego szczególnych potrzeb, wynikających z tego, że jest mężczyzną, i jego odmienności jako mężczyzny. Mamy wiele tych odmienności - mężczyzna potrzebuje czasem tego swojego pudełka samotności, przestrzeni, miejsca osobnego. My, kobiety, potrzebujemy relacji, ludzi, a mężczyźni - samotności i pustyni.