17 października w stolicy województwa rozpoczął się Europejski Kongres Małych i Średnich Przedsiębiorstw.
Katowice od pewnego czasu są gospodarzem szeregu ważnych dyskusji gospodarczych. W dniach od 17 do 19 października na Górny Śląsk po raz kolejny zjeżdżają się przedstawiciele biznesu i państwa, aby podyskutować o przyszłości polskiej i europejskiej gospodarki. Na październikowym kongresie w centrum dyskusji są małe i średnie przedsiębiorstwa. Jak zauważono, Katowice są doskonałym miejscem tego typu dyskusji. Miasto, jeszcze niedawno zdominowane przez wielki przemysł, teraz ulega szybkiej transformacji właśnie siłą właścicieli małych i średnich firm.
Mali i średni przedsiębiorcy odpowiadają za około 60 proc. polskiego PKB i ponad 70 proc. zatrudnienia w naszym kraju. Są więc kluczowi dla naszego kraju. Dlatego dyskusja o ich problemach i oczekiwaniach jest tak ważna. W tym roku Europejski Kongres Małych i Średnich Przedsiębiorstw odbywa się pod hasłem "Technologia, człowiek, odpowiedzialność". I właśnie kwestia rewolucji technologicznej jest wiodącym tematem kongresu. Jego gościem jest europejska Komisarz ds. Cyfryzacji i Społeczeństwa, która jest odpowiedzialna za przygotowanie Unii Europejskiej do tej rewolucji.
Kwestie robotów czy sztucznej inteligencji mogą wydawać się odległe od działalności małych i średnich przedsiębiorstw. Ale właśnie podczas katowickiego kongresu można się przekonać, jak bardzo mylna jest to opinia. Kwestia rewolucji cyfrowej dotyczy nawet rolników, którzy są przecież małymi i średnimi (a czasami całkiem dużymi) przedsiębiorcami. Na Kongresie Małych i Średnich Przedsiębiorstw można się też przekonać, że polskie firmy, bez względu na wielkość, nie zamykają się tylko w Europie, ale są też zainteresowane współpracą z Chińczykami czy Hindusami. Świadczy o tym obecność w Katowicach wielu przedstawicieli tych nacji.