Prezydent Andrzej Duda z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą spotkali się w środę w konsulacie RP w Nowym Jorku z przedstawicielami organizacji żydowskich. W Jersey City rozmawiał o pomniku katyńskim z burmistrzem Fulopem.
Według prezydenckiego ministra Krzysztofa Szczerskiego nie rozmawiano o kwestiach majątkowych.
- Nie było mowy o kwestiach majątkowych. Rozmówcy zgodzili się, że dzisiaj wielka odpowiedzialność leży po stronie środowisk, którym zależy na dobrych relacjach polsko-żydowskich, tak aby debata nie była zdominowana przez postawy skrajne po każdej ze stron, które ostatnio się pojawiły - przekazał PAP szef gabinetu prezydenta.
Zdjęcie na którym idealnie widać to "wspólne” składanie wieńców. Później burmistrz Fulop z delegacją podeszli z podarunkami do @AndrzejDuda i usłyszeli twarde słowa od Prezydenta.. Mnie najbardziej zastanawia jak twitter łatwo i bezkrytycznie przyjął #fakenwes o „wspólnym wieńcu” pic.twitter.com/9q5qpzIbuc
— Jakub Szymczuk (@jakub_szymczuk) 17 maja 2018
Prezydent USA Donald Trump podpisał w ubiegłym tygodniu ustawę o sprawiedliwości dla ofiar, którym nie zadośćuczyniono (Justice for Uncompensated Survivors Today - JUST), dotyczącą restytucji mienia ofiar Holokaustu.
W grudniu 2017 roku ustawę zarejestrowaną w dzienniku ustaw jako S.447 (ustawa Senatu nr 447) jednomyślnie przyjęła izba wyższa amerykańskiego Kongresu, a pod koniec kwietnia br. także jednomyślnie, przez aklamację, przyjęła ją Izba Reprezentantów.
Po podpisaniu ustawy przez Trumpa sekretarz stanu będzie zobowiązany do przedstawienia w dorocznym raporcie o przestrzeganiu praw człowieka w poszczególnych państwach albo w dorocznym raporcie o wolności religijnej na świecie sprawozdania o realizacji ustaleń zawartych w Deklaracji Terezińskiej.
Deklaracja ta, przyjęta w 2009 roku przez 46 państw świata na zakończenie Praskiej Konferencji ds. Mienia Ery Holokaustu, jest niezobowiązującą listą podstawowych zasad mających przyspieszyć, ułatwić i uczynić przejrzystymi procedury restytucji dzieł sztuki oraz prywatnego i komunalnego mienia przejętego siłą, skradzionego lub oddanego pod presją w czasie Holokaustu.
Ustawa JUST nie przewiduje żadnych sankcji dla państw-sygnatariuszy Deklaracji Terezińskiej, które nie spełniły swych obietnic dotyczących zwrotu mienia ofiar Holokaustu ich prawowitym właścicielom bądź ich spadkobiercom i dlatego ma głównie symboliczny, deklaratywny charakter.
Mimo symbolicznego charakteru ustawa budzi zastrzeżenia prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej Franka Spuli i grupy działaczy polonijnych, którzy apelowali, aby członkowie Polonii poprzez naciski na reprezentujących ich kongresmenów starali się doprowadzić do odrzucenia ustawy. Akcja ta nie przyniosła spodziewanych rezultatów.
Prezydent i Pierwsza Dama Agata Kornhauser-Duda złożyli też kwiaty pod Pomnikiem Katyńskim w Jersey City. Tym samym, wokół rozwinął się konflikt między stroną polską a burmistrzem miasta Stevenem Fulopem, który zamierzał przenieść pomnik z znacznie mniej prestiżowe miejsce. W czasie wizyty pary prezydenckiej pod pomnikiem obecny był również burmistrz. Doszło do krótkiej, ale - według relacji Szczerskiego - stanowczej rozmowy, podczas której Duda miał powiedzieć burmistrzowi dość kategorycznie i wyraźnie, że oczekuje wypełnienia obowiązku, jakim jest poszanowanie pomnika. Fulop sam równiez złożył kwiaty pod pomnikiem i podarował Dudzie miniaturę Pomnika Katyńskiego, którą jego twórca Andrzej Pityński, wykonał w 1988 roku, pracując nad monumentem, a następnie podarował ją miastu Jersey City. Z kolei para prezydencka ofiarowała Fulopowi anglojęzyczna książkę o historii pomnika katyńskiego. Według relacji burmistrza rozmowa z prezydentem była "otwarta i spontaniczna". Zaznaczył też, że zobowiązuje się, by nowe miejsce, w którym stanie pomnik, było miejscem godnym.
W czasie uroczystości przy pomniku zebrała sie tez kilkudziesięcioosobowa grupa Polonii, która skandowała "Fulop przeproś!".