Były lider i założyciel Nowoczesnej Ryszard Petru poinformował w piątek, że opuszcza partię. "Nowoczesna to moje własne dziecko, ale które dziś już podąża swoją własną drogą" - zaznaczył.
"Podjąłem trudną dla mnie osobiście decyzję o tym, że dzisiaj opuszczam Nowoczesną. Czynię to ze smutkiem i żalem - to są bardzo ważne dla mnie trzy lata, ale nasi wyborcy oczekują ode mnie i od nas wyrazistości, jednoznaczności i szczerości, a tego nie ma" - powiedział Petru.
"Wiem, że niestety dzisiaj Nowoczesna tego, co gwarantowała wyborcom trzy lata temu, nie oferuje. Robię to z bólem serca, bo Nowoczesna to swego rodzaju moje własne dziecko, ale które dziś już podąża swoją własną drogą" - mówił Petru.
Pytany przez dziennikarzy, czy stworzy nowe koło lub klub parlamentarny z innymi posłami, którzy opuścili Nowoczesną, Petru oświadczył, że na razie będzie posłem niezależnym.
"Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Nie będę tworzył - od razu mogę powiedzieć - żadnej partii politycznej, na pewno do wyborów samorządowych. Ważne jest to, żeby w wyborach samorządowych nie wygrał PiS" - podkreślił b. lider Nowoczesnej. Zapowiedział jednocześnie, że będzie popierał "dobrych kandydatów w całym kraju" zarówno startujących w ramach Koalicji Obywatelskiej, jak i kandydatów niezależnych.
Dopytywany o swoje plany po wyborach samorządowych, Petru dodał: "Zobaczymy. Bez wątpienia jest potrzeba na polskiej scenie politycznej ugrupowania społeczno-liberalnego. Widzę taką potrzebę, ale w tym momencie nie chcę deklarować, co się wydarzy ostatecznie po wyborach, bo byłoby to, w moim przekonaniu, przedwczesne".
Zaznaczył, że jego głównym celem pozostaje "przygotowanie kontroferty programowej na 2019 r., na wybory parlamentarne". "Pierwsze wnioski ze spotkań z ekspertami i wyborcami w całej Polsce przedstawię wkrótce" - zapowiedział Petru.