W Wielkim Poście obejrzy je 5 tys. osób. By nikt nie wrócił głodny.
Wiele postaci przewija się w tegorocznym Misterium, wystawionym przez kleryków Wyższego Seminarium Duchownego Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego w Ołtarzewie. Jest Żyd, który wyraża głębokie pragnienie odnalezienia, doświadczenia bliskości Boga. Jak refren wybrzmiewają jego słowa z Psalmu 63: "Boże mój, Boże, szukam Ciebie od świtu… Do Ciebie tęskni moje ciało jak pustynna i pozbawiona wody ziemia".
Spotkamy także Szymona, który doświadcza porażki w tym, co robi najlepiej - podczas połowu ryb. Tego, który stał się Piotrem i pierwszym wśród Apostołów. Jest także tłum ludzi zmierzający za Jezusem, który w końcu odczuwa głód.
Jest i Judasz, zaślepiony pieniędzmi i zdradzający faryzeuszom Jezusa z Nazaretu. Przegrywa zmaganie z sumieniem, nie potrafi iść do Lekarza Duszy. Odbiera sobie życie.
Ale centralną postacią Misterium jest oczywiście Jezus, pełen ciepła, czułości, bliskości względem ludźmi. Jezus, który rozumie potrzeby tych, którzy idą za Nim. Jezus, który rozmnaża chleby i ryby dla zgłodniałego tłumu, i który idzie do Jerozolimy, aby odkupić każdego człowieka.
Na krzyżu widzimy Odnaleziony Chleb przebity za nasze grzechy. A po zmartwychwstaniu widzimy Go jak staje przy ołtarzu i łamie dla nas chleb.
- Kilka scen z życia Jezusa i Jego uczniów, chce powiedzieć widzom, że ten sam Jezus jest także blisko nas. On nauczał, karmił głodnych ludzi chlebem, a później został oskarżony, był biczowany i zawisł na krzyżu. Umarł. Lecz po trzech dniach zmartwychwstał i żyje. Jezus jest obecny szczególnie w sakramencie Eucharystii, dlatego jest odnalezionym Chlebem, bowiem nasyca już nie tylko fizycznie, ale przede wszystkim duchowo - mówi alumn Dominik Gaładyk SAC, reżyser i scenarzysta Misterium.