Kopalnię Pniówek w Pawłowicach Śląskich prezydent RP odwiedził po raz pierwszy w jej historii. Andrzej Duda wziął tam udział w spotkaniu gwarków - czyli górniczej karczmie piwnej, organizowanej tradycyjnie z okazji „Barbórki”.

Takie spotkania są okazją do biesiadowania, zazwyczaj okraszonego śpiewem i humorem - także rubasznym. Prezydent wyznał na początku, że w dzieciństwie często uczestniczył w tym obrzędzie na krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej, która kształci górnicze kadry. Pracował tam jego ojciec. - Przyjmę każdy, nawet najcięższy dowcip! - obiecał.

Prezydent Duda podziękował też górnikom za ich pracę. - Kiedy czasem słyszę różne sarkania na ceny węgla, na kopalnie - bo można nieraz takie usłyszeć, wiecie o tym doskonale - albo że górnicy to tyle zarabiają - ja zawsze mówię: to się zamień. To idź do tej pracy pod ziemię, w ciemność, czasem i kilometr pod ziemią, i bądź tam cały dzień, bez możliwości wyjścia. Pracuj w nocy, w dni świąteczne. Po co? Po to, żeby mogła trwać Rzeczypospolita. Bo bezpieczeństwo energetyczne jest jednym z podstawowych - powiedział prezydent.

- Nie mamy cenniejszego bogactwa niż węgiel. Węgiel zapewnia nam suwerenność energetyczną. Musimy oczywiście prowadzić badania nad nowymi technologiami wykorzystania węgla, nad nowymi technologiami spalania węgla, aby były czystsze dla środowiska - zastrzegł.

Prezydent mówił, że w związku z tym powinniśmy polskie górnictwo nie tylko zabezpieczyć, ale także rozwijać.

- Mamy największe złoża węgla w Europie. Wierzę głęboko, że stan górniczy będzie potrzebny przez następne - nie dziesięciolecia - setki lat w Rzeczypospolitej. Będzie potrzebny, żeby dbać o bezpieczeństwo energetyczne, a także, żeby dbać o naszą polską tradycję. Bo to wasze rodziny tę wielką tradycję, nie tylko górniczą, ale także tradycję śląską, tradycję ciężkiej pracy i wiary, przenoszą - zaznaczył.

Kopalnia Pniówek należy do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.