Kilka tysięcy osób przemaszerowało w Krakowie w II Małopolskim Marszu "Rodzinie i Życiu Tak!". Przeszli z Wawelu przez ul. Grodzką pod kościół św. Wojciecha na Rynku Głównym.
Pochód poprzedziła Msza św. odprawiona w katedrze wawelskiej przez metropolitę krakowskiego, który odniósł się do sprawy ochrony życia.
- Logika tego świata, pełnego egoizmu i przemocy zderza się z logiką Boga, który jest miłością i który stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo po to żeby kochał. To starcie owych dwóch logik odbywa się w naszych sercach, w naszych sumieniach a potem przybiera określony kształt naszych decyzji. Nie daj Boże, żeby nasze serca stały się skamieniałe i wydawały wyrok śmierci na bezbronnych. Jesteśmy obecnie w trakcie bardzo szczególnego zmagania jakim jest zmaganie o życie dzieci nienarodzonych, które już są, już żyją pod sercem ich matek, szczególnie tych o których współczesna medycyna mówi, nie będąc zresztą pewna swych wyroków, że są naznaczone jakąś chorobą. Logika tego świata mówi - usunąć je! Zdajemy sobie sprawę, że za tym słowem, tak niewinnie brzmiącym kryje się zbrodnia. A logika miłości mówi - przyjąć je!; otoczyć tym większą troską i miłością, zrozumieć, że wtedy kiedy jest jeszcze więcej miłości i jeszcze więcej troski to nie tylko to dziecko będzie żyło i cieszyło się tym światem ale też jego rodzice, zwłaszcza matka, będą tym bardziej przeniknięte Bożą miłością, która zmienia prawdziwie oblicze tego świata - powiedział abp Marek Jędraszewski.
- Nawiązując do hasła dzisiejszego Dnia Papieskiego "Idźmy naprzód z nadzieją", nie wolno nam się poddawać, najpierw w naszych sercach a potem w naszych postępowaniach, choć czasem można odnieść ważenie że siły zła i kłamstwa są silniejsze od nas. Mamy iść naprzód, domagać się ciągle o w pełni ludzki kształt życia narodu polskiego, mamy ciągle na nowo domagać się także zmiany ustaw, których nazwa tak piękne brzmi "kompromis aborcyjny" a które w gruncie rzeczy są prawdziwym zagrożeniem dla naszych nienarodzonych jeszcze, ale już żyjących braci i sióstr. May iść z nadzieją, bo Bóg nie opuści swojego narodu - dodał metropolita.
Maszerujący, wśród nich wiele rodzin z małymi dziećmi, szli w takt utworów granych przez orkiestrę górniczą z Libiąża, modląc się.i śpiewając. Niesiono m.in. portrety świętych Jana Pawła II i Joanny Beretty-Molli - obrońców życia. Rycerze Zakonu Rycerskiego Jana Pawła II nieśli figurę Matki Bożej Brzemiennej, z relikwiami papieża. -Ten marsz nie jest skierowany przeciw komuś. Jego przesłanie jest pozytywne, jest głośnym tak dla życia. Wiedząc jaka jest wartość życia ludzkiego, jaka jest wartość rodzony, zawsze będziemy za tymi wartościami - owiedziała Grażyna Kominek, szefowa organizującej marsz Akcji Katolickiej Archidiecezji Krakowskiej. - Idziemy by pokazać, że dla nas najważniejszymi wartościami jest Pan Bóg, rodzina i obrona dzieci nienarodzonych, szczególnie tych zagrożonych tzw. aborcją eugeniczną - dodał prawnik Piotr Woźniak, który przyszedł na marsz z żoną i kilkorgiem dzieci.
Do obrońców życia dołączył na Rynku Głównym kard. Stanisław Dziwisz - Obowiązek ochrony życia ludzkiego jest obowiązkiem każdego, nie tylko chrześcijanina. To wynika z naszej natury. Nikogo nie można wyłączać spod tej ochrony. Tego uczył nas św. Jan Paweł II - powiedział metropolita senior archidiecezji krakowskiej.
Wśród maszerujących byli m.in. Piotr Ćwik, wojewoda małopolski i Marek Jurek, poseł do parlamentu Europejskiego, b. marszałek Sejmu RP.
- Należy budzić opinię publiczną na każdym kroku. Zarówno ze względu na to, że musimy chronić dzieci niepełnosprawne, które nie są w pełni chronione. Pamiętajmy, że nawet prawo już ustanowione nie jest w pełni wykonywane. Od półtora roku w prokuraturze czeka zawiadomienie w sprawie śmierci małego Wiktora w szpitalu przy Madalińskiego w Warszawie. Do tej pory nie ma postawionych zarzutów w tej sprawie a przecież w Polsce na gruncie już obowiązującego prawa, nie można zabić dziecka zdolnego przeżyć poza łonem matki. Coś takiego jest przestępstwem ale przestępcy są bezkarni. Musimy walczyć nie tylko o pełną ochronę życia nienarodzonych lecz także o to, żeby już istniejące przepisy były uznawane nie za "ornament prawny", jako, jak to się teraz mówi, "światopoglądową kwestię sumienia", pozostawioną decyzji urzędników, lecz za prawo które należy wykonywać - powiedział marszałek Jurek
- Warto przypominać ludziom, że istotą życia ludzkiego jest prawo każdego do życia. Ludzie zresztą nie w pełni zdają sobie sprawę czym jest aborcja. Wielu sądzi, że to zwykły "zabieg". Niekiedy jednak zmienia zdanie pod wpływem rozmów z obrońcami życia - dodali idący w marszu młodzi - Zuzanna i Piotr.
W marszu wzięła również delegacja z Iwanofrankowska (Stanisławowa) na Ukrainie. - Również u nas organizujemy marsze w obronie życia. Walczymy o ochronę życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci. Chcemy podziękować Polsce i narodowi polskiemu, że staje za życiem, za mocną rodziną chrześcijańską, bo to jest podstawa rozkwitu narodu. Prosimy Polaków o modlitwę w obronie życia i rodziny na Ukrainie - powiedział Myrosław Woznjak, zastępca przewodniczącego organizacji społecznej "Chrześcijański ruch za życiem".