Czekamy na konkretne zapisy, na razie dyskutujemy o kierunkach, które proponuje prezydent – mówi w Radiu eM sędzia Mariusz Witkowski.
sędzia Mariusz Witkowski i red. Sylwester Strzałkowski
Joanna Wyleżoł /Radio eM
Zdaniem gościa „Rozmowy poranka” w Radiu eM wśród przedstawionych wczoraj przez prezydenta Andrzeja Dudę propozycji zmian w ustawach sądowniczych należałoby z aprobatą przyjrzeć się m.in. propozycjom odnośnie skargi nadzwyczajnej, jak i dwóch izb: kontroli nadzwyczajnej i spraw publicznych oraz izby dyscyplinarnej. Społeczeństwo chce bowiem – mówił Mariusz Witkowski – uczestniczyć w wymiarze sprawiedliwości i mieć kontrolę nad działaniami sądów i sędziów. A w obu izbach orzekaliby ławnicy, w ten sposób społeczeństwo miałoby kontrolę i wpływ na każdym etapie postępowań.
Zaproponowana przez prezydenta skarga nadzwyczajna byłaby kierowana wprost do Sądu Najwyższego przez osobę, która poczuje się nieusatysfakcjonowana wyrokiem sądu niższego szczebla. Sędzia Witkowski komentując ten pomysł, mówił: „Nie poczytuję instytucji skargi nadzwyczajnej jako braku zaufania do sędziów, ale jako szansę dla obywatela, który z różnych względów nie uzyskał sprawiedliwego rozstrzygnięcia.” Zdaniem sędziego skarga nadzwyczajna będzie miała sens, jeśli rzeczywiście będzie środkiem nadzwyczajnym. Jeśli stanie się narzędziem powszednim, to będzie oznaczało, że jesteśmy jeszcze daleko od normalności.
Mariusz Witkowski jest sędzią Sądu Rejonowego Katowice-Wschód, przedstawicielem sędziów w Zgromadzeniach Okręgu i Apelacji Katowickiej oraz w Forum Współpracy Sędziów.