W trójkę okradali kościoły, a łupy sprzedawali jako złom. Ujęli ich policjanci z Kłodzka.
Trzej mężczyźni w wieku 29, 30 i 36 lat usłyszeli łącznie 12 zarzutów. Grozi im kara do 10 lat więzienia. Jak ustaliła policja sprawcy pod osłoną nocy dokonali pięciu kradzieży z włamaniem do kościołów.
Poza Lasówką (więcej) i kościołem pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Dusznikach-Zdroju (więcej), gdzie skradli m. in. wzmacniacz akustyczny, włamali się jeszcze do pomieszczeń gospodarczych przy kościele Najświętszej Marii Panny w Mostowicach, skąd zabrali kosiarkę spalinową oraz kanister z paliwem.
Jak informuje policja, udało się także udowodnić podejrzanym włamanie do kościoła św. Antoniego w Lasówce, skąd ukradli XVIII-wieczny kielich, relikwiarz z fragmentem kości św. Antoniego i Melchizedek z Najświętszym Sakramentem.
- Mężczyźni włamali się także w Jeleniowie do Kościoła Świętego Michała Archanioła. Najmłodszy z zatrzymanych mężczyzn ma również na swoim koncie kradzież miedzianej blachy z kaplicy Parafii Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny. Ponadto we wrześniu br. w Polanicy Zdroju podejrzani ukradli miedziane rynny oraz blachę z Parafii Matki Bożej Królowej Pokoju - mówi podinspektor Wioletta Martuszewska z Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku.
Policja ustaliła, że złodzieje wyrzucili gdzieś Najświętszy Sakrament, a zniszczone paramenty liturgiczne sprzedali jako złom.
Podejrzani przyznali się do zarzucanych im czynów, a w miejscu ich zamieszkania znaleziono inne skradzione przedmioty. Policja szacuje wartość łupów na kilkanaście tysięcy złotych.