O prawdzie, dobru, pięknie i... wartościach chrześcijańskich, które wrócą do Europy, mówił chórzystom w Rudach abp Damian Zimoń.
W sobotę swoją pielgrzymkę mieli psałterzyści i schole (przeczytaj więcej TUTAJ), a w niedzielne popołudnie w sanktuarium Matki Bożej Pokornej w Rudach spotkali się chórzyści z różnych miejsc diecezji gliwickiej.
Eucharystię odprawił dla nich arcybiskup senior Damian Zimoń z Katowic. W homilii mówił, że Boga można pojmować jako Prawdę, Dobro albo - tak jak czynią to chórzyści - jako Piękno.
- To bardzo współgra z kultem Matki Najświętszej. Tutaj nazywamy Ją Matką Boską Pokorną, w Piekarach Matką Boską Sprawiedliwości i Miłości Społecznej, ale przecież nazywamy ją też Piękną - zauważył arcybiskup. - A brakuje nam tego piękna w naszej śląskiej pobożności, wciąż związanej z kulturą przemysłową - dodał.
- Ktoś powiedział, że nasze życie ma dźwięczeć jak pieśń, którą skomponował Pan Bóg. W tych starych gotyckich kościołach łatwiej przeżywać Boga jako Piękno i o tej bazylice też można tak powiedzieć - stwierdził.
Abp Zimoń odniósł się też do obecnej sytuacji chrześcijaństwa w Europie. - Okazuje się, że powoli będziemy wracać w kulturze do religijności, bo przecież taka jest ludzka natura. Zachodnia Europa, która nieraz proponuje nam dziwne rzeczy, jest oparta o tradycję chrześcijańską i to wróci. Nie lękajcie się, że jest tyle ateizmu! Musimy to zwyciężyć, także przez pieśń - przekonywał.
Śpiewy podczas Mszy Świętej wykonywały połączone chóry pod dyrekcją prof. Krystyny Krzyżanowskiej-Łobody, dyrektor artystyczną Gliwicko-Zabrskiego Okręgu Śląskiego Związku Chórów i Orkiestr. Po wspólnym wykonaniu "Totus Tuus, Maria" na koniec Eucharystii każdy z chórów oddzielnie zaprezentował słuchaczom swoje możliwości.