Dokładnie w 100. rocznicę objawień Maryi w Fatimie 18 diakonów WŚSD w Katowicach otrzymało święcenia prezbiteratu.
Uroczystej liturgii w archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach przewodniczył abp Wiktor Skworc. Przy ołtarzu stanęli także abp senior Damian Zimoń oraz bp Adam Wodarczyk.
- Zostawiliście wszystko, by z dnia na dzień, na modlitwie i przez studium teologii poznawać Boga, który w swoim Synu ukazał wam nową drogę życia - mówił w homilii metropolita katowicki. Wskazał na najważniejsze zadanie kapłana, którym jest ukazywanie Boga jako Ojca. - Czy przez sześć lat podążania za Jezusem zobaczyliście Ojca? - pytał kandydatów do święceń. - Kapłan, który nie zobaczy w Jezusie Ojca, będzie jedynie urzędnikiem Kościoła, być może sprawnym organizatorem życia religijnego, skutecznym działaczem charytatywnym, dobrym zarządcą dóbr materialnych wspólnoty wierzących. Zabraknie mu jednak tego, co najważniejsze: mocy świadectwa, które innych prowadzi do wiary, do spotkania z żywym Bogiem. Trzeba to powiedzieć jeszcze mocniej. Kapłan, który nie ukazuje swoim życiem Boga, nie jest podobny do Jezusa, nie poprowadzi ludzi do zbawienia.
Przyszłych kapłanów prosił, by nie zasłaniali sobą Chrystusa, lecz "dyskretnie Go ukazywali i nieśli ludziom". W przeciwnym razie grozi im "karykatura kapłaństwa". Apelował, by wyświęceni byli żywą monstrancją - tak przeźroczyści, by było widać tylko Boga". - To wyzwanie na całe kapłańskie życie - mówił kaznodzieja. Kandydatów do święceń prosił też o to, by troszczyli się o jakość kapłańskiego życia: "o głęboką zażyłość z Panem, rozwijaną codziennie na klęczkach podczas brewiarza, rozmyślania, adoracji Najświętszego Sakramentu, podczas sprawowania Eucharystii". A także o częstą spowiedź i posługę miłosierdzia, zwłaszcza na peryferiach.
Zwrócił uwagę, że "współczesne pokolenie jest coraz bardziej pokoleniem bez Ojca". Dlatego w głównej mierze to "kapłani wezwani są do ponownego ukazywania twarzy i serca Ojca oraz Jego cierpliwej i oczekującej miłości". - Sami jednak musicie umieć prosić. Uczcie się prosić Jezusa, wzywajcie Jego imienia, abyście spełniali posługę szafarzy Bożego miłosierdzia. A słowa: „O cokolwiek prosić będzie w imię Moje, to uczynię...” przyjmijcie jako indywidualny program kapłańskiej posługi - zachęcał abp Skworc.
Wskazał też na wartość męczeństwa i prześladowań chrześcijan. - Kto wie, czy właśnie wasze powołanie to nie owoc posiewu krwi męczenników, wyznawców Chrystusa, którzy oddali swoje życie za Niego - mówił do przyszłych kapłanów. - Kościół nie udziela wam święceń po to, byście znaleźli sobie bezpieczne miejsce, w którym będziecie celebrować swoją urojoną wielkość. Tym bardziej nie, że przyrzekacie Kościołowi służbę, modlitwę, posłuszeństwo i czystość. Otrzymujecie mandat Chrystusa i Kościoła po to, abyście szli na cały świat, abyście szli na jego peryferia, abyście stawali się pracownikami szpitala polowego.
- Drodzy diakoni! Obraliście sobie Maryję, Panią Fatimską za patronkę już na progu waszej formacji seminaryjnej, Chcę was uświadomić, że prośba Maryi jest nadal aktualna. Dziś Ona pyta każdego z was: "Czy chcesz ofiarować się Bogu, aby znosić wszystkie cierpienia, które On ci ześle, jako zadośćuczynienie za grzechy, którymi jest obrażany i jako prośba o nawrócenie grzeszników?" - mówił abp Skworc.
Liturgia święceń w katowickiej katedrze rozpoczęła uroczyste obchody 100. rocznicy objawień Maryi w Fatimie.
Przeczytaj także: Bóg zszedł z kosmosu i jest obok!