W kinie "Kijów" odbyła się światowa premiera filmu dokumentalnego "Teraz i w godzinę śmierci". Film prezentuje historie ludzi z całego świata, którym w kluczowych momentach życia pomogło odmawianie Różańca.
Przy niemal pełnej sali kina "Kijów" odbyła się w czwartkowy wieczór 11 maja premiera filmu "Teraz i w godzinę śmierci". - Dziękuję wam za to niezwykłe świadectwo wiary, ale i przepiękne przesłanie nadziei, która płynie z tego filmu - mówił kard. Stanisław Dziwisz, który był wśród widzów.
Film dokumentalny "Teraz i w godzinę śmierci" Mariusza Pilisa i Dariusza Walusiaka prezentuje historie ludzi z całego świata, którym w kluczowych momentach życia pomógł Różaniec. I tak przenosimy się m.in. do Nowego Jorku, Pakistanu czy Kalwarii Pacławskiej w Polsce. Dokumentowi towarzyszy bardzo dobrze dobrana muzyka. Twórcy filmu dziękowali wszystkim współpracownikom, fundatorom za to, że udało się doprowadzić produkcję do końca.
Wielką niespodziankę sprawili bohaterowie filmu. Dwóch z nich było na premierze - ks. Waldemar Pawelec (pracuje na Ukrainie) i br. Jan Hruszowiec, franciszkanin. Pierwszy z nich zasłynął z przewiezienia w bardzo niebezpiecznych sytuacjach figury Matki Bożej Fatimskiej na Majdan. Z kolei br. Hruszowiec opowiadał o tym, jak zakonnicy dzielą się z chętnymi relikwiami swoich współbraci - bł. o. Michała Tomaszka i bł. o. Zbigniewa Strzałkowskiego. - To są błogosławieni uśmiechnięci, na te właśnie czasy - mówił br. Jan. Ks. Waldemar zauważył, że modlitwa różańcowa to egzorcyzm, który mogą odmówić wszyscy.
Jak podkreślają twórcy filmu, inspiracją dla nich była historia zdjęcia wykonanego przez fotoreporterkę Associated Press Anję Niedringhaus. Fotografia przedstawia Blasa Trevino, amerykańskiego żołnierza marines, ciężko rannego w brzuch podczas walk w Afganistanie, który podczas ewakuacji z pola bitwy trzymał w zakrwawionej ręce różaniec. Żołnierz twierdził, że przeżył tylko dzięki sile modlitwy różańcowej.
Ale ta historia nie ma happy endu. Kiedy ekipa filmowa dociera do Stanów i chce porozmawiać z żołnierzem, do spotkania jednak nie dochodzi. Pojawia się za to babcia bohatera, która - jak się okazuje - prowadzi szkołę wiary. - Nie wiem, jak to jest, ale mówię o wierze innym, a swoim najbliższym nie potrafię wytłumaczyć. Im diabeł we mnie mocniej uderza, tym mocniej chcę z nim walczyć - mówi Amerykanka.
W premierowym seansie uczestniczyli duchowni, przedstawiciele władz samorządowych, artyści z Krakowa i Warszawy. Przybyli także rodzice prezydenta Andrzeja Dudy.
Film wyprodukowany został przez Stowarzyszenie "Rafael" w Krakowie. Na ekrany polskich kin trafi 19 maja. Pełna ich lista znajduje się na stronie: www.teraziwgodzinesmierci.pl.