Dr hab. Halina Dudała, dyrektor Archiwum Archidiecezjalnego w Katowicach wraz z dr. Andrzejem Grajewskim, redaktorem Gościa Niedzielnego poprowadzili panel dyskusyjny z okazji 25. rocznicy powstania kościelnej metropolii pt. "Metropolia katowicka - szansa czy ryzyko duszpasterskiej i społecznej integracji?".
- U podstaw przeprowadzonych 25 lat temu zmian administracyjnych w Polskim kościele leżały przede wszystkim względy duszpasterskie - powiedział ks. Roman Chromy na wstępie sympozjum, cytując Jana Pawła II. - Papież pragnął, aby biskupi mogli skutecznie i owocnie pełnić swoje pasterskie obowiązki dla zbawienia ludu Bożego - dodał, nakreślając tematykę dyskusji panelowej.
Metropolita katowicki stanął przed zebranymi w auli jako świadek historii. - Najważniejsza była treść bulli, która była przygotowywana przez ówczesnego nuncjusza apostolskiego w Polsce ks. Józefa Kowalczyka. My byliśmy przy tym. My w Katowicach przykładaliśmy rękę do powstania trzech diecezji - mówił metropolita katowicki abp Wiktor Skworc na wstępie sympozjum, wymieniając, że chodzi o diecezje gliwicką, bielsko-żywiecką i sosnowiecką. - Pamiętam rozmowy z ówczesnym biskupem częstochowskim Stefanem Barełą, który także postulował, że w Zagłębiu powinna powstać osobna diecezja - tłumaczył hierarcha. - Te struktury nie były tworzone dla samych struktur. One powinny być w służbie ewangelizacji - dodał.
- Myślę, że pięknym prezentem Bożej Opatrzności na 25-lecie metropolii kościelnej jest ta ustawa o metropolii samorządowej - i tu posłom bardzo serdecznie dziękujemy - mówił metropolita katowicki.
- Podstawowe zatem pytanie, które chcielibyśmy zadać uczestnikom dzisiejszej dyskusji, brzmi: „Co dla Państwa oznacza fakt bycia od roku 1992 w metropolii katowickiej bądź też znalezienia się poza jej granicami” - mówiła dr hab. Halina Dudała, otwierając dyskusję.
Wzięli w niej udział prof. Wojciech Świątkiewicz, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego, ks. prof. Helmut Sobeczko, były Dziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, ks. dr Piotr Górecki, patrolog i historyk z Uniwersytetu Opolskiego, ks. dr hab. Henryk Olszar, patrolog i historyk z Uniwersytetu Śląskiego, ks. prof. dr hab. Józef Budniak z Uniwersytetu Śląskiego.
Odnosząc się do tak postawionego pytania, ks. dr Piotr Górecki zauważył, że „granice nie mogą nas ograniczać”. - Łączy nas wspólne dziedzictwo - zauważył. - Należeliśmy od wieluset lat do jednej diecezji wrocławskiej (…). Cechowało nas na początku jedno seminarium duchowne, jedna tradycja duszpasterska przez przynajmniej 200 lat - powiedział. Dodał także, że metropolia dała szansę na to, żeby „na nowo się zjednoczyć, na nowo integrować”. - Mamy też jedną wspólną nazwę: „metropolia górnośląska”. Jako historyk patrzę na to jako na piękne działanie Bożej Opatrzności - dodał.
Ks. Henryk Olszar zauważył, że metropolia katowicka zajmuje 4 proc. powierzchni Polski i na jej terenie mieszka ok. 2,8 mln katolików. - Mamy 91 dekanatów, 876 parafii, 3025 księży diecezjalnych, mamy 412 kapłanów zakonnych, powyżej 1000 sióstr, 248 alumnów - wyliczał ks. Olszar.
Ks. prof. Józef Budniak zauważając, że Śląsk Cieszyński został „oddany” diecezji bielsko-żywieckiej, mówił, że „to był dla nas cios”. - Pamiętam, jak ksiądz arcybiskup, wówczas kanclerz kurii metropolitalnej, czytał dekret Jana Pawła II. Stałem w katedrze i kiedy usłyszałem, że Śląsk Cieszyński został przyłączony do diecezji bielsko-żywieckiej, wówczas pomyślałem: „Co to będzie?” - mówił.
Prelegent podkreślił, że przecież ziemie, o których mowa, przez 1025 lat należały do diecezji wrocławskiej. - Spotykają się dwie kultury: kultura krakowska i kultura śląska. To jest pewne wyzwanie zarówno dla księży, którzy pochodzą z Krakowa, jak i dla nas - powiedział.
Krytyczny głos zabrał ks. prof. Helmut Sobeczko. - Opole na metropolii nic nie zyskało, a raczej straciło. 90 parafii poszło do innej diecezji. Ale nie płaczemy z tego powodu - mówił. Zauważył, że metropolia górnośląska w swoich korzeniach stanowi pewną całość. - Patrząc z tej perspektywy 25 lat z tej integracji (mam na myśli duszpasterską integrację) nic nie wyszło (…). Ostatnie lata: pięć, sześć - zaczęło się coś dziać i za to chwała obecnym pasterzom - dodał.
Prof. Świątkiewicz zauważył, że należy tworzyć relacje. - Jeśli nie zbudujesz relacji, to będziesz miał urząd, a nie metropolię. A więc o relacje chodzi, o budowanie więzi społecznych - mówił. Wymienił także trzy zasady, które opisują według niego specyfikę śląskiej religijności. Są to: zasada bliskiej obecności, zasada bezpośredniego uczestnictwa oraz zasada zaangażowania społecznego.