Wychowankowie poprawczaka w Świdnicy specjalnie dla czytelników "Gościa" - prosto z serca.
Nie wszyscy wychowankowie Zakładu Poprawczego i Schroniska dla Nieletnich w Świdnicy wyjechali do domu na czas świąt. Wielu zostało za kratami. "To nie jest łatwy czas, tęsknota jest jeszcze większa niż kiedy indziej". "Nie chciałem łamać się opłatkiem w poprawczaku, bo to nie jest mój dom". "Zazdroszczę tym, których rodzina odwiedziła, choćby wczoraj". "Jest nasza kaplica, są dekoracje, była wigilia, ale nie ma co ukrywać, że żal wielki, że jestem tutaj" - to niektóre komentarze wychowanków.
Podczas Mszy św. 25 grudnia pojawił się pomysł, żeby pozdrowić wszystkich, którzy cieszą się wolnością. - I żeby przypomnieć im, że nie wszyscy mają tak wiele jak oni - dodają chłopcy. - Ale wszyscy mamy tyle samo w sercu, gdy przyjmujemy Jezusa - dopowiadają, a potem zakładową kaplicę wypełnia śpiew.
Bo pozdrowienia dla czytelników "Gościa" młodzi postanowili wyrazić kolędą. Zaśpiewali specjalnie dla nas "Dzisiaj w Betlejem". Oto jak im wyszło: