Znany krakowski kompozytor był autorem utworów muzyki poważnej i filmowej. Napisał m.in. muzykę do serialu "Czterej pancerni i pies".
Adam Walaciński zmarł 3 sierpnia w wieku blisko 87 lat.
- Był wszechstronny, zmieniał zawody, choć zawsze pozostawał w nich wierny muzyce. Komponował do teatrów i do wielu filmów i seriali, m.in. "Czterech pancernych i psa" czy "Faraona". Przez kilka lat był skrzypkiem w Orkiestrze Polskiego Radia i Telewizji w Krakowie. Był również autorem wielu haseł do Encyklopedii Muzycznej PWM i artykułów naukowych, pedagogiem Akademii Muzycznej w Krakowie, a także przez ponad 50 lat recenzentem "Dziennika Polskiego". Jego cykl "Smyczkiem i pałką" to niezwykła kronika życia muzycznego Krakowa - mówi Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz.
Komponował przez długie lata. Kompozycje "poważne" powstawały w latach 1953-2003. Były wykonywane wielokrotnie m.in. w Filharmonii Krakowskiej. Muzykę filmową i teatralną A. Walaciński komponował zaś od II poł. lat 50. do początku lat 80. XX w. Prócz wspomnianych wyżej filmów, zilustrował muzycznie m.in. "Bazę ludzi umarłych", "Zamach", "O dwóch takich, co ukradli księżyc", "Niewiarygodne przygody Marka Piegusa", "Śmierć prezydenta" i "Placówkę".
"Moja droga życiowa jest kręta. Tak się jednak składa, że koniec jednej ścieżki powoduje, że znajduję następną. Gdy coś się kończy, coś nowego się zaczyna. Nigdy specjalnie o nic nie zabiegałem. Nie ugrzęzłem w filmie ani w teatrze, choć w pewnym momencie mówiono o mnie, że teatralnie opanowałem Wrocław. Udało mi się obronić własną swobodę działania, głównie dzięki twórczości autonomicznej" - wspominał niegdyś w wywiadzie przeprowadzonym przez Agnieszkę Malatyńską-Stankiewicz.