Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami”. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Łk 1,28-29
Zachwycające jest subtelne piękno bijące z postaci Maryi w scenie zwiastowania. Ślady takiego zachwytu dają się także wyczuć w samym dialogu Gabriela z Maryją. Wszak ten potężny archanioł uobecnia ogromny majestat i Bożą moc. Jego wcześniejsze objawienia w przerażenie wprawiły zarówno Zachariasza, jak i proroka Daniela. Wobec Maryi Gabriel postępuje w sposób zgoła odmienny. Nie wyrzekając się swego autorytetu, przychodzi w sposób niezwykle kurtuazyjny i wyjątkowo delikatny. Staje przecież wobec swej królowej – nawet jeśli ona nie zdaje sobie jeszcze z tego sprawy. Gabriel zna wagę tej chwili. Być może olśniewa go duchowa przejrzystość pokornego uniżenia Maryi, która zakłopotana jest nie tym, przed kim stoi, ale tym, co słyszy – sposobem, w jaki zostaje pozdrowiona. Nic dziwnego. Słowa archanioła objawiają przecież nie tylko prawdę o Maryi, ale także prawdę o Bogu. Pokazują bowiem, jak bardzo Bóg może być dostępny w swym stworzeniu i że w Maryi chce być taki również dla nas.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.