Kontestowanie wyników wyborów przez liderów opozycji to próba niszczenia fundamentów demokracji - oceniła premier Ewa Kopacz na warszawskiej niedzielnej konwencji PO.
"W obecnej chwili wybory samorządowe to nie tylko wybór lokalnych władz, to także wybór Polski, o jakiej marzymy i w jakiej chcemy żyć" - podkreśliła szefowa rządu w specjalnym liście napisanym do warszawskich działaczy Platformy.
Premier uczestniczyła w konwencji, lecz ze względu na problemy z gardłem napisała do jej uczestników list, który odczytał minister administracji i cyfryzacji, szef mazowieckiej Platformy, Andrzej Halicki. Premier Kopacz zaznaczyła, że czasy, kiedy "partie polityczne ustalały wyniki wyborów, skończyły się". "Niektórym wciąż do nich tęskno. Kontestowanie wyników wyborów przez liderów opozycji służy wyłącznie partyjnym interesom i daje jeden efekt. To próba niszczenia fundamentów demokracji" - podkreśliła premier.
E. Kopacz zapewniła, że "ona i PO" nie pozwolą na okupowanie instytucji państwowych. "Jednak winni kompromitacji ważnej instytucji wyborczej muszą ponieść konsekwencje. Ale musi się to dokonać zgodnie z prawem" - oceniła szefowa rządu. Jej zdaniem ostatnie działania PKW "wyjątkowo dotkliwie uświadamiają, ile jeszcze czeka nas wyzwań, bo "nie wszystko odbywa się tak, jak byśmy sobie tego życzyli".
Zdaniem premier Kopacz drogą do tych zmian nie są "ani powtórzone wybory, ani powrót do IV RP". "Jest oczywiste, że J. Kaczyńskiemu w demokracji jest ciasno, ale okazuje się, że dzisiaj do koalicji walki z własnym państwem dołącza L. Miller (...) Wszystkim, którzy w destabilizacji porządku demokratycznego widzą swój interes, mówię: nie wygracie, bo wolna Polska należy do obywateli. Wolna Polska jest silna - napisała premier pod adresem opozycji".