Pochowano go w mogile nr 373 w strefie jeziora Bajkał, w rejonie Tajshet w obwodzie irkuckim na Syberii.
Pochowano go w mogile nr 373 w strefie jeziora Bajkał, w rejonie Tajshet w obwodzie irkuckim na Syberii. Zmarł 17 maja 1952 roku w obozie Ozernyj koło Bracka nad rzeką Angarą, po pobiciu do nieprzytomności i pozostawieniu na zewnątrz baraku przez całą noc. W łagrze był zaledwie od 4 miesięcy, wcześniej – przez 6 lat, czyli od roku 1946 – przebywał w różnych miejscach odosobnienia na terenie Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Najpierw wraz z innymi swoimi współbraćmi redemptorystami w klasztorze w Hołosku, potem w klasztorze Studytów w Unijowie, do którego władze sowieckie sprowadziły prawie wszystkich zakonników Kościoła greckokatolickiego. Ostatnie dwa lata przed śmiercią bohater naszej dzisiejszej historii spędził w więzieniach, czekając na wyrok. Był w tym czasie 72 razy przesłuchiwany, a do porzucenia przez niego Kościoła greckokatolickiego i stanu zakonnego, wydania współbraci i przyłączenia się do Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej przekonywało go nawet sprowadzane na widzenia rodzeństwo Ostatecznie w toku śledztwa ustalono, że „Iwan Ziatyk rzeczywiście od 1936 roku należy do Zgromadzenia Redemptorystów, przepowiada idee Papieża o poszerzeniu wiary katolickiej wśród wszystkich narodów [a przez to] zajmuje się antyradziecką agitacją”. Dalej był już tylko wyrok 10 lat łagru Ozernyj, gdzie ojciec Ziatyk, urodzony w 1899 roku w Odrzechowej koło Sanoka, zmarł męczeńsko w obronie wiary Kościoła greckokatolickiego na Ukrainie. Dlatego wspominamy go dzisiaj jako błogosławionego.