Zjeżdżali narciarze w każdym wieku - od kilkulatków począwszy, a skończywszy na zawodnikach po osiemdziesiątce. Czasy przejazdu skrupulatnie notowano, bo one decydowały, komu przypadły puchary w poszczególnych kategoriach. Ale przede wszystkim liczyła się dobra zabawa, wspólnie spędzony czas całych rodzin.
Po czasie pandemicznej przerwy parafianie z Ciśca zaprosili na narciarskie zawody w zjeździe alpejskim - o Puchar Proboszcza.
Trasa slalomu udostępniona na zboczu Baraniej Góry przez ośrodek narciarski Za Groniem przyciągnęła rekordową liczbę 157 zawodników. Wszyscy stawili się najpierw na polowej Mszy św. przy wyciągu, sprawowanej przez proboszcza ks. kan. Adama Bożka i przed laty inicjatora tych zawodów - ks. prał. Władysława Nowobilskiego. Później rozpoczęli rywalizację, a wiek najmłodszego i najstarszego zawodnika dzieliło ponad 80 lat!
Nad bezpieczeństwem dojazdu do wyciągu sprawnie czuwali cisieccy strażacy, a z ciepłym poczęstunkiem czekały panie z Koła Gospodyń Wiejskich.
- Chcieliśmy wykorzystać ostatnie dni ze śniegiem i spotkać się na łonie przyrody. Wczoraj szalała śnieżyca, a dzisiejsza słoneczna pogoda pozwoliła nam podziwiać piękno gór, dziękowaliśmy za te doznania Panu Bogu. Spodziewaliśmy się około setki narciarzy, a zgłosiło się ich aż 157, co najlepiej potwierdza, że ludzie potrzebują okazji do takich rodzinnych spotkań. Na Mszy św. rozdaliśmy ponad 80 Komunii świętych, więc nie byli to ludzie przypadkowi. Cieszymy się, że z naszego zaproszenia skorzystali nie tylko nasi parafianie, ale też narciarze z Hałcnowa, Komorowic, Międzybrodzia, Bielska-Białej. To impuls, żeby pomyśleć za rok o konkursie o zasięgu diecezjalnym, być może uda się zaprosić do konkursu także księży - mówił ks. Bożek tuż przed wręczeniem tegorocznych pucharów dla najlepszych narciarzy.