Pójdźcie za Mną, a sprawię, że staniecie się rybakami ludzi. Mk 1,17
Jezus wzywa ludzi do nawrócenia i powołuje pierwszych apostołów
Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: «Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!»
Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich Jezus: «Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi». A natychmiast, porzuciwszy sieci, poszli za Nim.
Idąc nieco dalej, ujrzał Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, którzy też byli w łodzi i naprawiali sieci. Zaraz ich powołał, a oni, zostawiwszy ojca swego, Zebedeusza, razem z najemnikami w łodzi, poszli za Nim.
Czytaj Pismo Święte w serwisie gosc.pl: biblia.gosc.pl
Ewangelia z komentarzem. Zaproponował, żeby zostawili wszystko. Długo się nie namyślaliPójdźcie za Mną, a sprawię, że staniecie się rybakami ludzi.
Mk 1,17
Piękna scena. Jezus i rybacy. Szymon, Andrzej, Jakub i Jan. Pewnie znali Go już wcześniej, wszak nauczał w okolicy, w której mieszkali i pracowali. Ale teraz zaproponował, żeby zostawili wszystko i poszli z Nim. A oni długo się nie namyślali. Podobne wezwanie słyszy każdy chrześcijanin. Nie zaraz do bycia apostołem, ale do bycia uczniem Jezusa – jak najbardziej. Też trzeba coś zostawić. Nie żonę, dzieci czy pracę, ale to wszystko, co przeszkadza być uczniem: złe przyzwyczajenia, różne wiążące człowieka grzechy. Nie ma się jednak nad czym zastanawiać. To, co wybierając Jezusa, tracimy, w setnej nawet części nie jest warte tego, co przez taki wybór zyskujemy.