O znaczeniu pociechy w procesie rozeznania mówił Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Podkreślając jej znaczenie pozytywne, przestrzegł przed poszukiwaniem fałszywych pociech.
Papież wyjaśnił, że pociecha duchowa to „doświadczenie wewnętrznej radości, które pozwala dostrzec obecność Boga we wszystkich rzeczach; umacnia wiarę i nadzieję, a także zdolność do czynienia dobra. Osoba, która doświadcza pociechy, nie poddaje się w obliczu trudności, ponieważ doświadcza pokoju, który jest silniejszy od próby. Jest więc wielkim darem dla życia duchowego i dla całego życia jako takiego”.
Franciszek zaznaczył, że pociecha jest ruchem wewnętrznym dotykającym nas samych, będąc delikatną, jak kropla wody spływająca na gąbkę, szanując naszą wolność. Dodał, że także ubolewanie - na przykład z powodu swoich grzechów - może stać się powodem pocieszenia, jak to można dostrzec w życiu wielu świętych. Wyjaśnił, że pociecha dotyczy przede wszystkim nadziei, jest ona skierowana ku przyszłości, wyznacza nam drogę, pozwala podjąć inicjatywy, które do tej pory zawsze były odkładane, albo nawet nie wyobrażane.
Ojciec Święty podkreślił, że pocieszenie jest darem Ducha Świętego i nie da się go „pilotować”, czy zaprogramować na życzenie. Pozwala na zażyłość z Bogiem, która zdaje się niwelować odległości i zdobyć na śmiałość w działaniu.
Papież zauważył, że są też fałszywe pociechy. „Jeśli prawdziwe pocieszenie jest jak kropla, która spływa na gąbkę, jest delikatne i wewnętrzne, to jego imitacje są głośniejsze i bardziej rzucające się w oczy, są słomianymi ogniami, bez treści, prowadzą do skoncentrowania się na sobie i nie dbania o innych. Fałszywe pocieszenie ostatecznie pozostawia nas pustymi, dalekimi od centrum naszego istnienia” – przestrzegł Franciszek.
Ojciec Święty zachęcił do rozeznawania, także gdy czujemy się pocieszeni. „Bo fałszywe pocieszenie może stać się zagrożeniem, jeśli szukamy go jako celu samego w sobie, obsesyjnie, a zapominamy o Panu. Jak powiedziałby św. Bernard, szuka się pocieszeń Boga, a nie szuka się Boga dającego pocieszenia… Również nam grozi niebezpieczeństwo przeżywania naszej relacji z Bogiem w sposób infantylny, sprowadzenia Go do przedmiotu na nasz użytek i spełnienie, tracąc najpiękniejszy dar, jakim jest Bóg sam” – stwierdził papież na zakończenie swojej katechezy.