Sytuacja szpitali powiatowych w woj. śląskim robi się dramatyczna - alarmują prezesi tych placówek. Brakuje pieniędzy na wynagrodzenia; szpitale mogą też zacząć odwoływać planowe zabiegi, na które w tegorocznych budżetach nie mają już środków.
Ze wspólnym apelem o pomoc - wystąpili szefowie i pracownicy szpitali powiatowych województwa śląskiego. Kilkadziesiąt osób zgromadzonych przed Urzędem Wojewódzkim w Katowicach alarmowało, że to 'ostatni sygnał', by zająć się finansami szpitali. Prezes Szpitala Murcki w Katowicach Krzysztof Zaczek argumentował, że placówki znalazły się w 'patowej sytuacji':
O problemach szpitala w Siemianowicach Śląskich, mówi jego prezes Marta Nowacka:
Tymczasem Władysław Perchaluk, prezes Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego wskazuje, że to kłopoty, z jakimi borykają się lecznice w całym regionie:
Jak wskazują szefowie szpitali, obecna sytuacja może skutkować zmniejszeniem liczby łóżek na oddziałach a nawet niewykonywaniem planowych zabiegów. Swoje postulaty prezesi przedstawili służbom wojewody.
Prezesi szpitali wraz z lekarzami, pielęgniarkami i ratownikami medycznymi mieli też w czwartek zaplanowane spotkanie ze służbom wojewody w ramach Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. Tam mieli wprost poinformować o swoich problemach.