Odsuńcie się, bo dziewczynka nie umarła, tylko śpi. Mt 9,24
Gdy Jezus mówił do uczniów, oto przyszedł do Niego pewien zwierzchnik synagogi i oddając Mu pokłon, prosił:
«Panie, moja córka dopiero co skonała, lecz przyjdź i połóż na nią rękę, a żyć będzie». Jezus wstał i wraz z uczniami poszedł za nim.
Wtem jakaś kobieta, która dwanaście lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się frędzli Jego płaszcza. Mówiła bowiem sobie: «Żebym choć dotknęła Jego płaszcza, a będę zdrowa».
Jezus obrócił się i widząc ją, rzekł: «Ufaj, córko! Twoja wiara cię ocaliła». I od tej chwili kobieta była zdrowa.
Gdy Jezus przyszedł do domu zwierzchnika i zobaczył fletnistów oraz tłum zgiełkliwy, rzekł: «Odsuńcie się, bo dziewczynka nie umarła, tylko śpi». A oni wyśmiewali Go.
Skoro jednak usunięto tłum, wszedł i ujął ją za rękę, a dziewczynka wstała. Wieść o tym rozeszła się po całej tamtejszej okolicy.
Czytaj Pismo Święte w serwisie gosc.pl: biblia.gosc.pl
Ewangelia z komentarzem. Jezus może pokonać choroby i śmierćOdsuńcie się, bo dziewczynka nie umarła, tylko śpi.
Mt 9,24
Czy dziewczynka faktycznie nie umarła, lecz spała? A może Jezus powiedział tak, by sprawa nie nabrała zbyt wielkiego rozgłosu? W tym życiu nie dowiemy się tego. W każdym razie wskutek prośby zwierzchnika synagogi wydarzył się cud. Wielki cud. A parę chwil wcześniej jeszcze inny, gdy cierpiąca na krwotok kobieta dotknęła z wiarą szat Jezusa i została uzdrowiona.
Ta historia nie tylko pokazuje nam, że Jezus może wszystko – zarówno pokonać nasze choroby, jak i śmierć. Jest także pouczeniem, że niekoniecznie jest tak, iż dopiero cud czy inne wielkie wydarzenie budzi wiarę. Bywa, jak w przypadku owej kobiety, że to wiara działa cuda. Warto o tym pamiętać.