Na początku maja bracia z Taizé odwiedzą kilka polskich miast, w tym Wrocław. Już teraz zapraszają na modlitwy w intencji pokoju na Ukrainie oraz na spotkania związane ze zbliżającymi się spotkaniami europejskimi w Turynie i Rostocku oraz wakacyjnymi wyjazdami do burgundzkiej wioski.
Idea takiego "objazdu" kilku krajów pojawiła się w związku ze spotkaniami europejskimi, które każdego roku odbywają się w jednym z miast Starego Kontynentu.
Grupa, do której chcą dotrzeć bracia z Taizé, jest bardzo szeroka, ale w tej chwili najważniejszą są Ukraińcy, którzy pozostali w czasie wojny w swoim kraju, jak również ci, którzy uciekli przed konsekwencjami rosyjskiej agresji do sąsiednich krajów.
- Ukraińcy stanowią drugą najliczniejszą grupę narodowościową podczas Europejskich Spotkań Młodych zaraz po Polakach. Bardzo nas dotknęło, że w związku z sytuacją nie przyjadą do Turynu i do Rostocku, dlatego narodził się pomysł, by w takim układzie spotkanie europejskie "przyjechało" do nich - mówi brat Maciej, jeden z Polaków we wspólnocie z Taizé.
Celem planowanego wyjazdu braci jest zorganizowanie dużej modlitwy o pokój we Lwowie, ale z tej racji, że wielu Ukraińców tymczasowo mieszka w sąsiednich krajach, bracia postanowili z Francji wyjechać samochodem i po drodze zaprosić na mniejsze modlitwy uchodźców i tych, którzy ich goszczą. - Chcemy się spotykać z młodzieżą i wolontariuszami, którzy się nią opiekują. Wyruszymy 29 kwietnia z Taizé i udamy się do Pragi. Następne przystanki zaplanowaliśmy w miastach: Ołomuniec (Czechy), Bratysława i Prešov (Słowacja), a następnie Iwano-Frankiwsk i Lwów. W tym ostatnim chcemy być dwa dni - dodaje.
czytaj dalej pod zdjęciem
Brat Maciej ze wspólnoty Taizé. Karolina Pawłowska /Foto GośćW drodze powrotnej bracia pragną spotkać się z młodymi w Lublinie (6 maja), Warszawie (7 maja), Łodzi (8 i 9 maja), Wrocławiu (10 maja). - Zaplanowane spotkania nie będą tylko modlitwami o pokój na Ukrainie, choć oczywiście ta intencja będzie nam towarzyszyć cały czas. Przez naszą obecność chcemy zaprosić młodzież do udziału w Europejskich Spotkaniach Młodych w Turynie i Rostocku - tłumaczy br. Maciej.
Modlitwa w stolicy Dolnego Śląska odbędzie się we wtorek 10 maja o 20.00 w greckokatolickiej cerkwi katedralnej pw. św. Wincentego i Jakuba przy pl. bp. Nankiera. Miejsce nie zostało wybrane przypadkowo. Katedra znajduje się na przeciw konsulatu Ukrainy, a wśród uczestników nabożeństw jest wielu uchodźców wojennych. Szczegółowy plan prób śpiewu oraz całego pobytu braci będzie znany bliżej terminu ich wizyty.
A dlaczego bracia z Taizé zapraszają równocześnie na dwa spotkania europejskie? Przypomnijmy. Ostatnie regularne i w pełni stacjonarne ESM odbyło się we Wrocławiu na przełomie 2019 i 2020 roku. To właśnie wówczas przeor wspólnoty, brat Alois ogłosił, że kolejnym przystankiem "pielgrzymki zaufania przez Ziemię" będzie Turyn. Na przeszkodzie w organizacji stanęła pandemia i ostatecznie wydarzenie nie odbyło się na przełomie 2020 i 2021 roku, ale zostało przesunięte na kolejny rok. W grudniu 2021 udało się przeprowadzić spotkanie hybrydowo. Większość uczestników brała w nim udział online, ale postanowiono, że odbędzie się również druga jego część w wakacje 2022 roku. - Dlatego w dniach 7-10 lipca ponownie zapraszamy do Turynu. Będzie przyjęcie przez rodziny, będą modlitwy i spotkania tematyczne. W trakcie naszego tam pobytu będzie również wystawiony Całun Turyński - zaznacza br. Maciej. Nie ukrywa, że liczy na dobrą odpowiedź od młodych i ich duszpasterzy. - Do uczestnictwa w spotkaniu może być przecież "doklejony" zdecydowanie bogatszy program, a letnie okoliczności mogą być dodatkowym atutem przy planowaniu podróży - przekonuje.
Natomiast w klasycznym terminie - od 28 grudnia 2022 do 1 stycznia 2023 - odbędzie się kolejne Europejskie Spotkanie Młodych. Tym razem młodzież będzie ugoszczona w niemieckim Rostocku. - To spotkanie będzie bardzo ważne. Rostock to miasto średniej wielkości (ok. 200 tys. mieszkańców), w którym jest tylko jedna katolicka parafia. Region jest bardzo zsekularyzowany, a organizacją spotkania i przyjęcie młodych opiera się na wolontariuszach, na ludziach, którzy często nie są związani z Kościołem. Jest w nich jednak moc zrobienia czegoś dobrego oraz pewnej zmiany i otwarcia. Mieszkańcy Rostocka bardziej potrzebują tego wydarzenia jak my - przekonuje.
To jednak nie są jedyne propozycje wspólnoty braci. - Cały czas zapraszamy do samego Taizé. Wróciliśmy do normalnego trybu. W tygodniu wielkanocnym gościliśmy ponad 2 tys. osób. Aż trudno w to uwierzyć, ale piękne czasy wróciły. Liczymy na to, że latem będzie nas odwiedzać jeszcze więcej ludzi, bo we Francji nie ma już żadnych limitów sanitarnych.