Lalibela, święte miasto położone w regonie Tigraju, wpisane na listę UNESCO, ponownie przyjęło pielgrzymów. Etiopscy prawosławni 7 stycznia świętowali Boże Narodzenie. Tymczasem w piątek miał miejsce kolejny atak z powietrza. Ofiarami są uchodźcy.
Lalibela jeszcze w grudniu była miejscem starć pomiędzy wojskami rządowymi a rebeliantami Ludowego Frontu Wyzwolenia Tigraju. W pierwszej połowie grudnia rebelianci przejęli Lalibelę 11 dni po tym, jak etiopskie siły ogłosiły, że odzyskały kontrolę. Obecnie miasto jest przejęte przez wojska rządowe.
W położonej na północ od stolicy Addis Abeby, Lalibeli, znajduje się 11 średniowiecznych monolitycznych kościołów jaskiniowych wykutych w czerwonej skale. To kluczowe miejsce pielgrzymek dla etiopskich chrześcijan.
After fights, pilgrims return to Ethiopian World Heritage site LalibelaTymczasem w piątek doszło do kolejnego ataku z powietrza. Bomby spadły na obóz dla przesiedleńców w Dedebit, północnej Etiopii, przy granicy z Eryterą. Zniszczona została szkoła. W ataku zginęło 56 osób, kilkadziesiąt zostało rannych, ucierpiało wiele dzieci.
W sobotnim tweecie Getachew Reda, rzecznik Tigrayan People's Liberation Front (TPLF), powiedział, że „kolejny bezduszny atak dronami” sił premiera Abiya Ahmeda na obóz dla osób wewnętrznie przesiedlonych (IDP) w Dedebit „odebrał życie 56 niewinnych cywilów”.
W sobotę pracownicy organizacji humanitarnych poinformowali Reutersa, że liczba ofiar została potwierdzona przez lokalne władze. Rząd etiopski zaprzecza celowemu atakowi na ludność cywilną.
W piątek rząd ogłosił uwolnienie kilku głośnych postaci opozycji, w tym przywódców Ludowego Frontu Wyzwolenia Tigraju (TPLF). Premier Abiy Ahmed Ali powiedział, że posunięcie to miało na celu osiągnięcie pojednania narodowego i promowanie „jedności”.
Ethiopia announces pardons for high-profile political prisonersWojna domowa w Etiopii trwa od listopada 2020 r., kiedy premier Etiopii, Abiy Ahmed Ali wysłał wojska do północnego regionu Tigraj, aby obalić rebelię TPLF.
Według szacunków ONZ, trwające walki zmusiły do przesiedlenia już ponad 2 miliony ludzi. Konflikt pogrążył też 9,4 miliona ludzi „w krytycznej sytuacji żywnościowej” w regionach Tigraj, Afar i Amhara.
Obie strony oskarżane są dokonywanie masakr i masowych gwałtów.