"Po co nam ten Synod? - oczekiwania, nadzieje, obawy” - podczas debaty zorganizowanej przez Katolicką Agencję Informacyjną odpowiedzi na pytanie odnośnie do rozpoczętego przez papieża Franciszka synodu szukali duchowni i publicyści.
W debacie "Po co nam ten Synod? - oczekiwania, nadzieje, obawy", zorganizowanej przez KAI, wzięli udział bp Piotr Jarecki, biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej, znawca społecznej nauki Kościoła, Tomasz Terlikowski, publicysta i filozof, Aleksander Bańka, profesor Uniwersytetu Śląskiego, delegat Kościoła w Polsce na otwarcie Synodu Biskupów w Rzymie, Monika Białkowska, publicystka i teolog, oraz Marcin Przeciszewski, prezes KAI. Spotkanie prowadził Tomasz Królak.
- Synod jest nam potrzebny, żeby powrócić do źródeł, a jednocześnie, żeby przeprowadzić aggiornamento Kościoła, czyli jego uwspółcześnienie - powiedział syntetycznie na postawione w tytule debaty pytanie bp Jarecki.
Biskup zwrócił uwagę na przygotowania Kościoła warszawskiego do diecezjalnego etapu. - Powołaliśmy sekretariat synodu, trzy osoby kontaktowe - kobietę, mężczyznę i księdza, które będą miały kontakt z zespołami synodalnymi w parafiach, oraz szeroki zespół synodalny osób, które będą reprezentowały poszczególne środowiska, m.in. radę kapłańską, radę duszpasterską, uczelnie katolickie i świeckie, środowiska takie, jak KiK czy Więź; w składa zespołu wejdą zarówno osoby duchowne, jak i świeckie - wyjaśnił.
Biskup podkreślił, że z prac synodalnych nie będą wykluczone osoby, które dokonały apostazji, porzuciły kapłaństwo i stan zakonny, osoby nieochrzczone i środkowska LGBT. - Kościół warszawski nie będzie blokował nikogo, kto będzie chciał być zaangażowany w proces synodalny - dodał. Wyraził jednocześnie nadzieję, że przy zaangażowaniu zarówno świeckich, jak i duchownych prace synodalne przyniosą dobre owoce.
Biskup wskazał także na problemy Kościoła w Polsce, które mogą zostać podjęte w zespołach synodalnych. Zaliczył do nich m.in. budowanie wspólnoty i komunii w Kościele, pokonanie dwuklasowości "duchowni - świeccy" i lęku przed zmianami. - Mamy wielki problem budowania jedności w różnorodności, i to nie tylko w Kościele, ale w społeczeństwie również. Receptą na to jest otwarcie się na powiew Ducha Świętego, który potrafi uczynić jedność w wielości - powiedział biskup.