Ponad 5 tysięcy osób podpisało się pod listem, w którym zawarto także apel o wypuszczenie więźniów politycznych i ukaranie stosujących przemoc wobec demonstrantów i zatrzymanych. Żądają oni także powtórzenia wyborów prezydenckich.
W liście protestujący zwracają uwagę, że działania rządzących to nie tylko naruszenie białoruskiego prawa, ale też grzech. "Świadome fałszowania informacji o rezultatach głosowania […], fałszywe zeznania w sądach, dezinformacja w mediach, świadome bezprawne decyzje".
Przeczytaj też:
Chrześcijanie podkreślają także, że stosowanie przemocy przez organy ścigania, co doprowadziło do śmierci pokojowych demonstrantów, zmieniły "spór polityczny na moralno-etyczny".
"Wspieranie niezgodnych z prawem działań władz jest czynem niemoralnym. Milczenie o bezprawiu oznacza przysporzenie bólu dziesiątkom ludzi w całym kraju" - czytamy.
Wśród sygnatariuszy listu są chrześcijanie różnych wyznań: prawosławni, protestanci i katolicy. Pismo jest ogólnodostępne w internecie. Tam też można je cały czas podpisać.