Wspólnota Sant’Egidio apeluje do wszystkich krajów Unii Europejskiej o pilne przyjęcie uchodźców, którzy stracili wszystko w pożarze w obozie Moria na Lesbos.
Pożar w przepełnionym obozie dla uchodźców Moria na greckiej wyspie Lesbos wybuchł w środę nad ranem. Blisko 13 tys. osób uciekało przed płomieniami. Wszystkich na szczęście udało się ewakuować.
W związku z tragicznym pożarem, Wspólnota Sant’Egidio apeluje do wszystkich krajów Unii Europejskiej o pilne przyjęcie uchodźców, którzy stracili wszystko. "To osoby ubiegające się o azyl, które od miesięcy, a czasem nawet lat, żyją w warunkach skrajnej niepewności. Przybyły do Grecji (...) uciekając przed wojnami lub niestabilnymi sytuacjami w swoich krajach. Są to przede wszystkim rodziny, pochodzące głównie z Afganistanu. 40 procent z około 13 tysięcy osób stanowią dzieci i niepełnoletnia młodzież" - piszą członkowie wspólnoty w wystosowanym apelu.
Przeczytaj także: Apel trzech kardynałów do biskupów Europy o przyjęcie uchodźców
Członkowie polskiej sekcji wspólnoty Sant’Egidio w Warszawie organizuję zbiórkę na natychmiastową pomoc poszkodowanym w pożarze uchodźcom. Jak dotąd udało im się zebrać już ponad 3,5 tys. zł. Zbiórka organizowana jest na Facebooku.
- Tego lata spędziliśmy na Lesbos "alternatywne wakacje", wspierając uchodźców poprzez prowadzenie darmowej restauracji, organizowanie aktywności dla dzieci i kursów języka angielskiego dla młodzieży - mówią. - Możemy zaświadczyć o ich pragnieniu godności i przyszłości. Możemy także opowiedzieć historie integracji tych, którym towarzyszyliśmy w Europie, gdzie dotarli dzięki korytarzowi humanitarnemu, jaki papież Franciszek zainaugurował w kwietniu 2016 roku, gdy wracając z Lesbos zabrał na pokład swojego samolotu kilku uchodźców.
Pisaliśmy o tym:
Wspólnota prosi także, by udzielić uchodźcom natychmiastowej doraźnej pomocy. "Apelujemy o pilne przeniesienie ich do wyposażonych obozów znajdujących się na stałym lądzie, w których jest dostęp do potrzebnej infrastruktury i usług. Pomoże to uniknąć dalszych tragedii i aktów desperacji. Konieczne jest również, aby organizacje pozarządowe obecne na wyspie miały swobodę działania, niezbędną do udzielenia natychmiastowej pomocy uchodźcom".
"Jeśli Europa nadal żyje zgodnie ze swoją chrześcijańską, humanistyczną i obywatelską tradycją, powinna wykazać się aktem wspólnej odpowiedzialności" - napisali członkowie wspólnoty.
Wspólnota Sant’Egidio powstała w 1968 roku w Rzymie z inicjatywy Andrei Riccardiego i małej grupki licealistów. Dziś obecna jest w 73 krajach na wszystkich kontynentach. Należy do niej ponad 60 tysięcy osób. Wspólnota żyje tym samym duchem, opartym na modlitwie i czytaniu Słowa Bożego, przyjaźni z ubogimi i pracy na rzecz pokoju. Na całym świecie zaangażowana jest na rzecz osób w różny sposób ubogich: bezdomnych, samotnych osób starszych, dzieci ulicy w Afryce i Ameryce Łacińskiej, młodych wzrastających w Szkołach Pokoju, więźniów, migrantów i uchodźców. Prowadzi m.in. projekt korytarzy humanitarnych, pozwalający na bezpieczne przybycie do Włoch i sprawną integrację uchodźców. Wspólnota w Polsce działa w Warszawie, Poznaniu i Chojnie, a zaprzyjaźnione grupy inspirujące się jej duchowością także w innych miastach.
W obozie Moria, największym w Europie, w którym doszło do tragicznych wydarzeń, przebywa cztery razy więcej osób niż powinno.