Dwa lata temu 28 kwietnia została ogłoszona błogosławioną. Urodzona w Warszawie pielęgniarka była współpracowniczką bp. Karola Wojtyły i wzorem służby chorym.
Hanna starała się, żeby jej wychowanki były nie tylko kompetentne, ale też dobrze uformowane etycznie. Dlatego organizowała dla nich pielgrzymki na Jasną Górę i rekolekcje.
W 1964 r., w czasach, gdy trudno było zdobyć wózek inwalidzki, niewiele osób miało samochody, a o pampersie można było pomarzyć, zorganizowała pierwszy turnus rekolekcyjny dla chorych i niepełnosprawnych w Trzebini. Rekolekcjonistami byli m.in.: ks. Franciszek Macharski, benedyktyni o. Karol Meissner oraz o. Leon Knabit, z którym łączyło ją podobne poczucie humoru. Ale też ta sama duchowość.
Od 1956 r. Chrzanowska była oblatką klasztoru w Tyńcu, żyjąc „w świecie” Regułą św. Benedykta. Zwierzchnikom nie podobał się „klerykalizm” wicedyrektorki Państwowej Szkoły Pielęgniarstwa w Krakowie.
Na kilka miesięcy przed przejściem na rentę Hanna przeniosła się do Szkoły Pielęgniarstwa Psychiatrycznego w Kobierzynie. Udzielała się też w Polskim Towarzystwie Pielęgniarskim.
Za ofiarną pracę na rzecz chorych i kształcenie kadr pielęgniarskich, których nie przerwała nawet choroba nowotworowa, otrzymała m.in. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski i papieski order Pro Ecclesia et Pontyfice.
Proces beatyfikacyjny rozpoczął się w 1998 r. w Krakowie. Potwierdzeniem kościelnego dochodzenia był w 2001 r. cud uzdrowienia 66-letniej mieszkanki Krakowa, sparaliżowanej i nieprzytomnej po wylewie i zawale. Kiedy znajome pielęgniarki rozpoczęły nowennę do sługi Bożej, kobieta w śpiączce miała wizję Hanny, zapewniającej ją, że wszystko dobrze się skończy. Ku zaskoczeniu lekarzy chora wybudziła się, a paraliż całkowicie ustąpił. Ogłoszenie Hanny Chrzanowskiej nową błogosławioną Kościoła nastąpiło 28 kwietnia w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Dokładnie 45 lat po jej śmierci.