Do modlitwy za więźniów i ich rodziny zachęcił Ojciec Święty podczas porannej Eucharystii sprawowanej w Domu Świętej Marty. Przypomniał też o znaczeniu adoracji i Komunii św. duchowej. Również dzisiaj – w uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny transmitowały ją na żywo media watykańskie.
We wprowadzeniu do liturgii Franciszek przypomniał, że pandemia koronawirusa jest także powodem cierpienia wielu więźniów.
„Módlmy się dzisiaj za braci i siostry, którzy są w więzieniu: bardzo cierpią z powodu niepewności o to, co wydarzy się w więzieniu, a także myśląc o swoich rodzinach, o ich losie, czy ktoś nie jest chory, czy czegoś nie brakuje. Jesteśmy dziś blisko osób osadzonych, które bardzo cierpią w tej chwili niepewności i bólu” – powiedział papież.
Komentując dzisiejszą Ewangelię (Mt 1,16.18-21.24a) Ojciec Święty przypomniał o znaczeniu modlitwy uwielbienia.
Franciszek zauważył, że Ewangelia mówi nam, iż Józef był człowiekiem prawym, sprawiedliwym, to znaczy człowiekiem żyjącym wiarą, podobnie jak wymienieni w brewiarzowej liturgii czytań patriarchowie (Hbr 11, 1-16), żyjący wiarą jako „poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy”. Został on wybrany przez Boga, aby formować Jezusa, który był prawdziwym człowiekiem, ale który był także Bogiem.
„Pan wybrał «sprawiedliwego», człowieka wiary. Człowieka zdolnego do bycia człowiekiem, a także zdolnego do rozmawiania z Bogiem, wchodzenia w tajemnicę Boga” - podkreślił papież. Dodał, że będąc precyzyjnym jako cieśla, Józef potrafił także wejść w tajemnicę, której nie był w stanie kontrolować.
„Dzisiaj, w uroczystość świętego Józefa myślę o Kościele. Czy nasi wierni, nasi biskupi, nasi kapłani, nasi konsekrowani mężczyźni i kobiety, Papieże: czy potrafią wejść w tajemnicę? Czy też muszą kierować się zaleceniami, które ich bronią przed tym, czego nie mogą kontrolować? Kiedy Kościół traci zdolność do wchodzenia w tajemnicę, traci zdolność adorowania. Modlitwa adoracyjna może nam być udzielona tylko wtedy, gdy wchodzimy w tajemnicę Boga” – stwierdził Ojciec Święty.
„Prośmy Pana o łaskę, aby Kościół mógł żyć w konkretności życia codziennego, a także w «konkretności» - tajemnicy. Jeśli nie będzie potrafił tego uczynić, stanie się Kościołem połowicznym, będzie pobożnym stowarzyszeniem, kierującym się nakazami, ale bez zmysłu adoracji. Wchodzenie w tajemnicę nie jest marzeniem; wejście w tajemnicę jest tym właśnie: adorowaniem. Wchodzenie w tajemnicę to czynienie dzisiaj tego, co będziemy czynić w przyszłości, kiedy staniemy w obecności Boga: adorowaniem. Niech Pan obdarzy Kościół tą łaską” – powiedział Franciszek na zakończenie swej homilii.
Przed zakończeniem Mszy św. podobnie jak dzieje się od kilku dni, miało miejsce wystawienie i adoracja Najświętszego Sakramentu. Przy tej okazji papież podkreślił znacznie Komunii św. duchowej, w której mogą mieć udział wszyscy uczestniczący w Eucharystii za pośrednictwem mediów.
„Klękam u Twoich stóp, o mój Jezu, i ofiarowuję Tobie skruchę mego serca, które pogrąża się w nicości i Twojej świętej obecności. Uwielbiam Ciebie w Sakramencie Twej miłości, pragnę Cię przyjąć w ubogim mieszkaniu mego serca. W oczekiwaniu na szczęście Komunii sakramentalnej pragnę Cię przyjąć w Duchu. Przyjdź do mnie, o mój Jezu, abym przyszedł do Ciebie. Niech Twoja miłość rozpali całą moją istotę na życie i na śmierć. Wierzę w Ciebie, ufam Tobie, kocham Ciebie. Niech się tak stanie” – modlił się Ojciec Święty.