Mieszkańcy wywalczyli zmianę lokalizacji masztu telekomunikacyjnego.
T-mobile, jeden z operatorów komórkowych, zamierzał ustawić w Bytomiu-Stolarzowicach nową stację bazową, czyli maszt telekomunikacyjny z nadajnikiem sieci 5G - najnowszej technologii mobilnego przesyłu danych. Ponad 54-metrowa wieża miała jednak znajdować się w bliskim sąsiedztwie domów jednorodzinnych, co nie spodobało się mieszkańcom.
Plany inwestora spotkały się z dużym sprzeciwem bytomian, którzy w obawie o swoje zdrowie oraz możliwy spadek wartości znajdujących się tam nieruchomości rozpoczęli akcję zbierania podpisów przeciwko budowie stacji. Na Facebooku powstała nawet strona NIE dla wieży telekomunikacyjnej w Stolarzowicach.
Protesty mieszkańców okazały się skuteczne i firma wycofała wniosek o pozwolenie na budowę, w efekcie czego prezydent miasta Mariusz Wołosz umorzył postępowania w sprawie wydania takiego pozwolenia. Jednocześnie władze Bytomia zaproponowały operatorowi usytuowanie masztu w innej lokalizacji, oddalonej o kilkaset metrów i z dala od zabudowań miejskich.
Rozwijana na całym świecie sieć 5G rozpala skrajne emocje. Najnowsza technologia z jednej strony wywołuje zachwyt nad jej możliwościami, które w kolejnych latach mogą mieć znaczący wpływ na wiele dziedzin życia, z drugiej - budzi sporo obaw związanych głównie z dużo większym poziomem promieniowania elektromagnetycznego niż w przypadku wcześniejszych generacji sieci komórkowych.
Rozwianiu wątpliwości nie sprzyjają sprzeczne wyniki badań mających ustalić, czy zwiększone promieniowanie ma wpływ na ludzkie zdrowie, zwłaszcza na powstawanie nowotworów. Budowa kolejnych nadajników w różnych lokalizacjach kraju często spotyka się z niezadowoleniem lokalnych społeczności, które w mniej lub bardziej legalny sposób próbują temu zapobiec.