W parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie 16 lutego odprawiono uroczystą Mszę św. w intencji por. Józefa Chorążyczewskiego. To jeden z ostatnich żołnierzy 27. Dywizji Wołyńskiej Armii Krajowej.
Na zakończenie Mszy św. oczywiście nie zabrakło życzeń dla porucznika Józef Chorążyczewskiego. W imieniu bp. Tadeusza Lityńskiego, księży pracujących w parafii pw. Miłosierdzia Bożego i parafian życzenia złożył kustosz sanktuarium ks. Mariusz Kołodziej:
Życzenia dla żołnierza AK - por. Józefa Chorążyczewskiego.Wojewoda przekazał także list gratulacyjny od premiera Mateusza Morawieckiego w którym czytamy: „Należy Pan do pokolenia głęboko doświadczonego w dziejach Polski, które stawało przed różnymi wyzwaniami. Był Pan świadkiem wielu trudnych, ale i doniosłych wydarzeń, które kształtowały kolejne pokolenia Polaków, ich patriotyzm i miłość Ojczyzny. Seniorzy stanowią dziś nie tylko coraz liczniejszą, ale przede wszystkim niezwykle istotną grupę naszego społeczeństwa. Możecie jeszcze bardzo wiele dać rodzinie, najbliższemu otoczeniu, a także innym, szczególnie młodym ludziom, wkraczającym w czas dokonywania pierwszych, ważnych życiowych wyborów. Święty Jan Paweł II nazwał Seniorów »strażnikami pamięci zbiorowej«, którzy »mają szczególny tytuł, aby być wyrazicielami wspólnych ideałów i wartości«. Proszę więc pamiętać, że ciągle potrzebujemy doświadczenia mądrych rad osób takich, jak Pan”.
Por. Józef Chorążyczewski ma 100 lat.Porucznik Józef Chorążyczewski urodził się 17 lutego 1920 roku we wsi Perespa na Wołyniu. Po zajęciu Wołynia przez Sowietów i Niemców w 1943 roku, przyłączył się do oddziału Armii Krajowej i przyjął pseudonim Krater. Pierwsze działania bojowe stoczył ze strażą niemiecką na stacji kolejowej Małyńsk. Potem walczył pod Klesowem, Rokitnem, wsią Osty, Starą Hutą, Rudnią Lwie oraz na moście rzeki Horyń. Józef Chorążyczewski wstąpił do formującej się 27. Dywizji Wołyńskiej AK w okolicach miejscowości Przebraże i Kupiczowa. Porucznik Chorążyczewski najcięższe walki stoczył w okolicach stacji Jagodzin, we wsi Pustynka, w lasach mazurskich, w pobliżu miejscowości Włodawa. W nocy 20 maja 1944 roku podczas przeprawy na rzece Bug został ranny. 27. Dywizja Piechoty Armii Krajowej pierwsza rozpoczęła akcję Burza. Tylko pojedynczy żołnierze przebili się przez siły okupantów sowieckich i uczestniczyli w powstaniu warszawskim. Po rozbrojeniu Józef Chorążyczewski – Krater ukrywał się we wsi Pożóg koło Puław, w gospodarstwie rolnym. W sierpniu 1944 roku został aresztowany przez sowietów i wywieziony do Puław. Po wojnie pracował w księgowości. Doczekał się czworga wnucząt i trojga prawnucząt.