2700 świeckich otoczyło ponad 500 księży

Do redakcji gosc.pl docierają sygnały od księży, którzy poprosili przed miesiącem o modlitwę. Kapłani z całej Polski, jak też z zagranicy, dziękują i obiecują modlić się za tych, którzy w minionych tygodniach prosili w ich intencjach. Niektórzy odprawią Mszę św. za swoich modlitewnych wstawienników.

• „Sama świadomość, że jest ktoś, kto za mnie się modli, już dodaje mi skrzydeł, a o owocach tej modlitwy przekonamy się w niebie” – pisze ks. Jan.  
• „Ta modlitwa niesie i dodaje sił do codziennego wchodzenia na ścieżkę nawracania się do gorliwszej służby Panu i Braciom” – zapewnia br. Sebastian.
• „Chciałbym każdemu powiedzieć, by dla nas wszystkich Jezus był przyjacielem, który kocha, pomaga i zbawia. Razem dawajmy światu Jezusa. To największa przygoda życia” – apeluje z wdzięcznością ks. Przemysław.
• „Naprawdę Waszą modlitwę odczuwałem nieustannie. Moją intencją było to, żeby w moim życiu pełniła się wola Boża. Z dziękczynieniem przyjmuję wszystko, co otrzymałem od Dobrego Boga w tym czasie” – dzieli się ks. Damian.
• Świadectwo od księdza z Boliwii:
  „Miesiąc temu, kiedy zgłaszałem się do tej akcji, nie przypuszczałem, że tak szybko moja prośba zostanie spełniona. Prosiłem o modlitwę o deszcz, gdyż w Boliwii, gdzie pracuję, miały miejsce spore pożary, które dotykały także sporą część moich parafian. I na dobrą sprawę październik jeszcze dobrze się nie rozpoczął i już spadł deszcz, już pierwszego dnia, we wspomnienie św. Tereski, patronki misji, cieszyliśmy się z każdej kropli spadajacej z nieba. Wierzę, że to dzięki waszym modlitwom, dlatego pokornie proszę o jeszcze, zwłaszcza teraz, gdy Boliwia targana jest niepokojami i zamieszkami związanymi z niedawnymi wyborami prezydenckimi, które prawdopodobnie nie były do końca uczciwe. Jeszcze raz serdeczne Bóg zapłać za wszystko”.

To tylko część listów od otoczonych modlitwą księży. Wyrazy wdzięczności wciąż spływają do redakcji. W najbliższych dniach opublikujemy wszystkie.

Wraz z końcem października kończy się nasza akcja. My jednak mocno wierzymy, że to wcale nie koniec! To dopiero początek! #JesteścieOtoczeni pokazało, jak bardzo wzajemnie się potrzebujemy – świeccy i kapłani. Zrodziła się niewidzialna więź, która z pewnością nie prędko się zerwie.
Mamy sygnały o potrzebie dalszej modlitwy, dalszego duchowego wspierania kapłanów. Te sygnały płyną od świeckich. Wielu z nich pamiętać będzie o wylosowanym księdzu w kolejnych tygodniach, miesiącach...

Ale na tym nie koniec. Wszystkich otoczonych i otaczających, którzy posiadają konto na Facebooku, zachęcamy, aby dołączyli do naszej grupy „Idziemy Drogą Krzyża”. To grupa otwarta tak dla osób świeckich, jak duchownych. Mamy nadzieję, że stanie się ona miejscem wymiany duchowych refleksji, wyrażania zachwytu Panem Bogiem, a przede wszystkim miejscem spotkania, rozmowy. Po prostu wzajemnego towarzyszenia na Drodze Krzyża.
Jako grupowicze bierzemy sobie do serca słowa Psalmu 37:

Zobacz nagranie: