11 września 1994 roku biskup Tadeusz Rakoczy poświęcił nowy kościół w Czernichowie, wybudowany z wielką determinacją przez parafian. Dokładnie w 25. rocznicę tego wydarzenia biskup senior odwiedził parafian po raz kolejny, by razem z nimi świętować i udzielić sakramentu bierzmowania 16 młodym.
Bardzo wielu dzisiejszych parafian i z Czernichowa, i Międzybrodzia Żywieckiego doskonale pamięta ten czas - wiosnę 1982 roku, kiedy z ogromnymi trudnościami gospodarczymi borykały się ich rodziny, ale i cały kraj. Ich duszpasterze, proboszcz i wikary z Międzybrodzia Żywieckiego, do którego przynależeli jako parafianie - ks. Jan Hojdys i ks. Piotr Sieja - powiedzieli im o swoich marzeniach o budowie punktu katechetycznego w Czernichowie. Codzienne trudności poszły na drugi plan - zdeterminowani mieszkańcy od razu powołali komitet budowy kaplicy w Czernichowie. Trzy lata później przeprojektowano dokumentację: z budowy punktu katechetycznego i kaplicy - na kościół. 30 lat temu w 1989 roku kardynał Franciszek Macharski wmurował kamień węgielny powstającej świątyni, a dwa lata później ukończono ją w stanie surowym. Budowa jednocześnie tworzyła wspólnotę mieszkańców zjednoczonych wspólnym celem.
Pięć lat później, 11 września 1994 roku, czernichowski kościół, który znalazł się w granicach nowej diecezji bielsko-żywieckiej, poświęcił biskup Tadeusz Rakoczy, a miesiąc później, 20 października, oficjalnie powstała tu parafia Matki Bożej Częstochowskiej, której proboszczem został ks. Władysław Kubasiak.
Na pierwszym planie od lewej: bp Tadeusz Rakoczy, ks. Krzysztof Ciurla i ks. Władysław Kubasiak.11 września br., dokładnie w 25. rocznicę poświęcenia świątyni, biskup Tadeusz Rakoczy znów odwiedził parafian z Czernichowa, by razem z nimi świętować srebrny jubileusz parafii, a jednocześnie udzielić sakramentu bierzmowania 16 młodym parafianom, uczniom pierwszych klas szkół średnich - trzem dziewczynom i trzynastu chłopakom.
Przy ołtarzu stanęli także ks. infułat Władysław Fidelus, wieloletni proboszcz konkatedry żywieckiej, a także ks. Władysław Kubasiak, ks. Krzysztof Ciurla, który od sierpnia pełni obowiązki proboszcza w Czernichowie, księża dekanatu międzybrodzkiego z dziekanem ks. Januszem Kucielem i wicedziekanem ks. Markiem Wróblem, księża rodacy oraz duszpasterze związani z parafią.
Wśród wiernych nie zabrakło władz samorządowych Czernichowa i Tresnej, z wójt Barbarą Kos-Harat i przewodniczącym rady gminy Zbigniewem Kotrysem, strażaków OSP - ich orkiestry i pocztu sztandarowego - jak i pocztów górników i członków Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" oraz pań z Koła Gospodyń Wiejskich. Kościół wypełniły rodziny kandydatów do bierzmowania, którzy w czernichowskim kościele przyjęli chrzest, przystąpili do pierwszej spowiedzi i Komunii Świętej.
W homilii biskup senior dziękował wszystkim za zaangażowanie i wspieranie parafii modlitwą i ofiarami codziennego życia, zachęcił do modlitwy za żyjących i zmarłych budowniczych kościoła i wspólnoty - szczególnie inicjatora budowy - śp. ks. Jana Hojdysa i śp. kard. Franciszka Macharskiego.
Na jubileuszowych obchodach nie zabrakło pocztów sztandarowych organizacji społecznych.Odwołując się do słów Ewangelii o Ośmiu błogosławieństwach, biskup zaznaczył: - Błogosławieni. Z tymi samymi słowami przychodzi dziś Pan Jezus do nas w tej świątyni, by głosić Dobrą Nowinę o błogosławieństwach. Ta Ewangelia dotyka tajemnicy życia człowieka, który pragnie szczęścia. Kazanie na Górze, w którym Pan Jezus wygłasza osiem błogosławieństw, dotyka dwóch wymiarów naszego życia - doczesnego, w którym teraz żyjemy, i wymiaru naszego życia ostatecznego, w wieczności. Pierwsza część każdego z błogosławieństw mówi o życiu na ziemi, o codziennym trudzie, o doświadczeniu ubóstwa, smutku, ucisku i niesprawiedliwości - mówił biskup, zwracając uwagę, iż Kazanie na Górze każe nam patrzeć na śmierć w świetle życia, które przemija tu, na ziemi, ale trwa w Bogu, w wieczności.