"Telefon od dr Anny Dyaczyńskiej - pojedziesz do Częstochowy, będziesz w »R-ce« przy Papieżu". Notatki oraz zdjęcia ze spotkania JP2 ze Ślązakami i Zagłębiakami w 1979 r. przysłał nam dr Emilian Kocot, znany kardiolog z Sosnowca.
Dr Emilian Kocot przysłał nam notatki ze swojego pamiętnika w odpowiedzi na naszą prośbę o wspomnienia ze spotkania Jana Pawła II ze Ślązakami i Zagłębiakami. Odbyło się ono 6 czerwca 1979 roku w Częstochowie.
Naszą prośbę o wspomnienia i zdjęcia znajdziesz w tekście Papież i Ślązacy. Zobacz też nasz Papieski serwis specjalny
Pan doktor w Częstochowie zabezpieczał spotkanie pod względem medycznym. Znalazł się bardzo blisko Papieża. Jego wspomnienia - poniżej.
Dr Emilian Kocot
Z moich notatek:
1979 r.: Chyba nikt nie przypuszczał, że Polak, polski ksiądz kiedykolwiek będzie na Tronie Stolicy Apostolskiej. A jednak. Wiadomość o tym czekała na nas po powrocie ze Zjazdu Kardiologów w Krakowie*. Po wejściu do domu babcia Iza rzuciła pytanie: - Wiecie kto został Papieżem? - Wojtyła - odrzekłem nie wierząc w to co powiedziałem. - Tak, Wojtyła - potwierdziła. Po chwili powiedziałem: to będzie pierwszy papież, który dobrowolnie abdykuje jeśli dojdzie do lat w których okaże się słaby fizycznie osiągając odpowiedni wiek.
Czy kiedykolwiek po Jego ingresie będę miał okazję z Nim osobiście się spotkać - taka myśl nie powstała mi w głowie. A jednak! Stało się. Pierwsza pielgrzymka apostolska do Kraju. Pobyt w Częstochowie na Jasnej Górze w czerwcu. Dwa dni przed Jego przyjazdem otrzymałem telefon od dr Anny Dyaczyńskiej - pojedziesz do Częstochowy, będziesz w "R-ce" przy Papieżu.
Tak się stało, poprzedzającej nocy pojechałem z drżącym sercem, pełen nadziei, że blisko Go zobaczę, ale, że będę z Nim rozmawiał, ściskał Jego dłoń i całował pierścień Rybaka, że położy Swoją dłoń na mojej głowie? A jednak stało się. Całą dobę byłem bardzo blisko.
Specjalne przepustki, blisko wraz osobistą Jego ochroną i pracownikami Biura Ochrony Rządu. Wszędzie wstęp wolny oczywiście w uniformie lekarza R. Na wałach Jasnej Góry tylko służby i ochrona, księża i zakonnicy, z rzadka inni cywile po specjalnych kontrolach z przepustkami... W godzinach popołudniowych spotkanie służby zdrowia na dziedzińcu klasztornym z Ojcem Świętym. Niestety nie miałem aparatu fotograficznego. Zdjęcia wykonali fotografowie... Ale to tak jak ja bym sam je robił, bo tej bliskości doświadczyłem.
*dopisek - mowa o r. 1978 - w dniu ostatniego konklawe i czasie ogłoszenia wyboru wracaliśmy z żoną ze Zjazdu Kardiologów w Krakowie.
Parę słów komentarza: O "zabezpieczeniu medycznym" (i nie tylko medycznym) pielgrzymek Jana Pawła II w okresie PRL, w publikacjach wspomina się bardzo rzadko lub wcale; ciekawa byłaby "literatura" SB w tym zakresie. Zapewne taka istnieje, może warto sięgnąć do IPN.
Zdjęcia z komentarzami, przysłane przez dr Emiliana Kocota - w galerii poniżej.