Liczymy na to, że Seimas Litwy wypracuje rozwiązania dot. polskiej oświaty, obecności języka polskiego, zwrotu ziemi i ustawy o mniejszościach narodowych - powiedziała wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek. Wtedy będziemy mogli ogłosić naszą wspólną przestrzeń, jako wolną od kwestii spornych - dodała.
We wtorek w Sejmie obradowało Zgromadzenie Parlamentarne Sejmu i Senatu RP oraz Seimasu Republiki Litewskiej. Parlamentarzyści z obu krajów rozmawiali o relacjach dwustronnych, bezpieczeństwie regionalnym, współpracy gospodarczej, infrastrukturalnej, kulturalnej, naukowej, o sytuacji Polaków na Litwie oraz o ochronie dziedzictwa narodowego, a także opiece nad miejscami pamięci i wspólnymi rocznicami.
Mazurek jest przewodniczącą polskiej delegacji; delegacji Seimasu przewodniczył Arvydas Nekrosius.
Przed rozpoczęciem obrad, Mazurek pytana przez dziennikarzy w Sejmie, jaki jest cel Zgromadzenia podkreślała, że zaczyna ono funkcjonować po 10 latach przerwy. "Liczymy, że przyczyni się ono do polepszenia stosunków polsko-litewskich, ale przede wszystkim do rozwiązywania problemów Polaków, którzy mieszkają na Litwie" - mówiła. Wyraziła nadzieję, że Zgromadzenie będzie "cegiełką" do rozwiązywania problemów polsko-litewskich.
Rozpoczynając Zgromadzenie, Mazurek zwróciła uwagę na "bogatą" historię, którą łączy Polskę i Litwę. Wskazała na Rzeczpospolitą Obojga Narodów oraz Unię Lubelską. Przypomniała, że w 2019 r. przypada 25-rocznica podpisania Traktatu o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy między oboma krajami. Jak oceniła, traktat jest "aktem założycielskim nowożytnych relacji polsko-litewskich". "Unia polsko-litewska stworzyła nową jakość polityczną w Europie. Z obecnej perspektywy jest uważana za prototyp Unii Europejskiej, gdyż spełniała warunek równoprawności i dobrowolności takiego związku państw" - zauważyła wicemarszałek Sejmu.
Mazurek wskazała, że Polskę i Litwę łączy "rozległa i dogłębna sieć sojuszy", UE oraz NATO. Dodała, że w ramach NATO oba kraje "nie chciały być tylko biernym i nieśmiałym członkiem Sojuszu". "Przeciwnie, byliśmy współinicjatorami i orędownikami budowy wschodniej flanki NATO, która bardzo irytuje naszego wschodniego sąsiada" - mówiła. Zaznaczyła, że Polska i Litwa są też aktywnymi uczestnikami współpracy regionalnej oraz często prezentują na arenie UE wspólne oceny "najbardziej groźnych zjawisk" oraz propozycje ich rozwiązań.
Jednocześnie wicemarszałek wyraziła nadzieję, że Seimas wypracuje "kompleksowe" rozwiązania dotyczące polskiej oświaty na Litwie, obecności naszego języka w przestrzeni publicznej, zwrotu ziemi czy ustawy o mniejszościach narodowych. "Wtedy będziemy mogli ogłosić naszą wspólną przestrzeń, jako wolną od wszelkich kwestii spornych" - oświadczyła Mazurek.
Nekrosius wyraził zadowolenie, iż jego kraj i Polska "w najważniejszych momentach" są razem. Wskazał, że Polska jest dla Litwy najbliższym partnerem strategicznym. "Odczuwamy silną potrzebę solidarności, wspólnoty oraz wzajemnego szacunku a wspólne cele tylko bardziej nas umacniają" - mówił przewodniczący litewskiej delegacji. Wśród wspólnych celów Polski i Litwy wymienił działania w dziedzinie: bezpieczeństwa, oświaty i energetyki.
"Dzisiaj możemy być dumni z aktywnego, polsko-litewskiego dialogu oraz ze wspólnych prac" - powiedział Nekrosius. Podkreślił, że Litwa chce jeszcze ściślejszego dialogu z Polską, "opartego na szacunku i racjonalnych argumentach". Dodał, że jego kraj jest wdzięczny Polsce za pomoc przy wzmacnianiu bezpieczeństwa w regionie Morza Bałtyckiego.
Po obradach Mazurek oraz Nekrosius podpisali deklarację Zgromadzenia, w której wyrażono zadowolenie z "intensyfikacji dialogu politycznego" Polski i Litwy - zarówno w formacie bilateralnym, jak i na forach organizacji międzynarodowych i regionalnych. W dokumencie zwrócono również uwagę na dynamiczny rozwój współpracy międzyparlamentarnej oraz wskazano na konieczność jej dalszego rozwoju.
Sygnatariusze podkreślili także, że wyjątkowe znaczenie ma "harmonijna współpraca" obu państw w dziedzinie bezpieczeństwa "w obliczu współdzielonych wyzwań i zagrożeń". Wskazano też na "decydujące znaczenie działań podejmowanych w wymiarze transatlantyckim w obszarze obronności i bezpieczeństwa". W deklaracji wyrażono ponadto zadowolenie ze współpracy Polski i Litwy na rzecz realizacji wspólnych projektów energetycznych, zwiększających poziom integracji naszego regionu. Wskazano też na korzyści płynące z realizacji wspólnych inwestycji, takich jak "Via Carpatia" czy "Via Baltica".
Obie strony w dokumencie podkreśliły też wspólną wolę polityczną pełnej realizacji Traktatu o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy między Polską i Litwą, a w szczególności zapisów dotyczących praw mniejszości narodowych. Zapewniono też o woli respektowania przez oba kraje praw mniejszości do pielęgnowania ich kultury, oświaty oraz języka.
Parlamentarzyści Polski i Litwy podkreślili potrzebę "kontynuacji wysiłków na rzecz budowy wzajemnego zrozumienia i zaufania". Wskazano też na rolę naszych krajów we wspieraniu reform demokratycznych w krajach partnerskich na Wschodzie. W deklaracji zwrócono uwagę na "zbieżną percepcję Polski i Litwy w zakresie wyzwań oraz zagrożeń związanych z konfrontacyjną polityką" Rosji wobec Zachodu oraz państw Partnerstwa Wschodniego - Ukrainy i Gruzji. Wyrażono też solidarność z Ukrainą, która - jak zaznaczono - doświadcza agresji ze strony Rosji.
Obie strony wezwały też Rosję do natychmiastowego uwolnienia ukraińskich marynarzy oraz zakończenie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.
Kancelaria Sejmu poinformowała, że delegacje do Zgromadzenia liczą po 20 parlamentarzystów z każdej strony i reprezentują proporcjonalnie wszystkie kluby. Ze strony polskiej w rozmowach wzięli udział - oprócz Mazurek - m.in. posłanka Małgorzata Gosiewska (PiS) i poseł Tadeusz Aziewicz (PO-KO).